Bosacki był pytany w czwartek w RMF FM, czy Senat podejmie temat reparacji wojennych od Niemiec. "Jeśli chodzi o rzeczy, w których jedno państwo żąda czegoś od drugiego państwa, to prawnie musi to rozpocząć rząd. Rząd PiS-u mówi o tym od 6 czy 7 lat, a do tej pory nie zrobił podstawowej rzeczy - nie wysłał noty dyplomatycznej z tym, czego żąda" - odpowiedział senator.
Dopytywany o zapowiadaną przez rząd notę dyplomatyczną do rządu Niemiec w tej sprawie, Bosacki powiedział: "Jeśli zobaczymy, to to ocenimy i być może wesprzemy". "Niewątpliwe jest - prawnie i moralnie - że Niemcy nie rozliczyły się do końca ze swoich zobowiązań" - zaznaczył.
Pytany o zapowiadany przez PiS projekt rezolucji w Parlamencie Europejskim w tej sprawie, Bosacki wyraził nadzieję, że "w tej sprawie rząd PiS będzie konkretniejszy i bardziej skuteczny niż przeciętne działanie PiS w PE".
Polityk KO był również pytany, jak on sam poprowadziłby sprawę reparacji np. jako szef MSZ. "Mocno bym się zastanowił - nie moralnie, bo moralnie sprawa jest oczywista - ale prawnie sprawa jest do +ugryzienia+ i próbowałbym z całą pewnością najpierw rozmawiać z Niemcami poufnie - bo w tej chwili mamy do czynienia z trwającą już 5 czy 6 lat propagandą, za którą nie idą prawdziwie środki prawne i dyplomatyczne" - ocenił.
Dopytywany, czy po wygranych przez opozycję wyborach kontynuowałby działanie związane z zapowiedzianą notą, podkreślił, że "podstawową dla tej sprawy kwestią jest to, czy mamy do czynienia tylko z teatrem propagandowym - na co wiele wskazuje - czy z rzeczywistymi, popartymi wieloma argumentami prawnymi, a nie tylko moralnymi, działaniami".
"Ja w ostatnich dwudziestu-trzydziestu latach widziałem jedną skuteczną operację wymuszania na innym państwie dużych pieniędzy; to była izraelska operacja wymuszania pieniędzy na szwajcarskich bankach czy Szwajcarii. To wymaga sojuszników. Rząd PiS nie ma w tej sprawie - ani w żadnej innej sprawie ważnej dla Polski - żadnych sojuszników" - ocenił.
"Czekam na argumenty prawne, wtedy zobaczymy, jak się do tego ustosunkować. Moralnie moim zdaniem sprawa nie jest zamknięta; czy jest do ugryzienia prawnego - będzie trzeba to zbadać, czekam na realne kroki rządu" - podkreślił senator KO.
autor: Mikołaj Małecki
mar/