78 lat temu alianci dokonali nocnego zrzutu broni dla Powstańców

2022-09-11 06:45 aktualizacja: 2022-09-11, 07:27
Oddziały powstańców w drodze na pozycje. Fot. PAP/ 	archiwum
Oddziały powstańców w drodze na pozycje. Fot. PAP/ archiwum
11 września 1944 r. alianci dokonali zrzutu broni i zaopatrzenia dla Powstańców. W powstańczym szpitalu zmarł dowódca Batalionu AK "Chrobry I" mjr "Sosna" - Gustaw Billewicz. Gen. "Bór” wysłał do marszałka ZSRS, Konstantego Rokossowskiego, depeszę z prośbą o nawiązanie łączności radiowej.

11 września 1944 r. negocjatorzy z ramienia Komendy Głównej AK zerwali rozmowy z Niemcami w sprawie kapitulacji Powstania. Oddziały niemieckie zaatakowały Czerniaków od strony stacji pomp rzecznych przy ul. Czerniakowskiej 124.

Powstańcy bronili się w Porcie Czerniakowskim, lecz zostali zmuszeni do wycofania się z rejonu ul. Rozbrat, pomiędzy Łazienkowską a Przemysłową.

Tego dnia, podczas niemieckiego nalotu na ul. Solec, w budynku Zarządu Dróg Wodnych zginął por. AK, inż. Marek Józef Dołęga-Zakrzewski, komendant Portu Czerniakowskiego i kierownik warszawskiego ZDW.

W wyniku nalotu bombowców Luftwaffe zginęło kilkudziesięciu cywilów w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej przy ul. Łazienkowskiej, którzy tam się schronili.

W powstańczym szpitalu przy ul. Mokotowskiej 55 zmarł na skutek ran odniesionych w walce dowódca Batalionu AK "Chrobry I" i odcinka wschodniego w Podobwodzie Armii Krajowej Śródmieście-Południe, mjr Gustaw Billewicz "Sosna".

Komendant Główny AK, gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, wysłał do marszałka ZSRS, Konstantego Rokossowskiego, depeszę z prośbą o nawiązanie łączności radiowej.

W nocy z 10 na 11 września 1944 r. dwadzieścia samolotów: dwa Liberatory z polskimi załogami oraz trzy Halifaxy z polskimi załogami, a także brytyjskie cztery Halifaxy z 148. Dywizjonu RAF, cztery Liberatory z 178. Dywizjonu RAF, cztery Liberatory z 31. Dywizjonu SAAF (South African Air Force) oraz trzy Liberatory z 34. Dywizjonu SAAF, dokonało zrzutu broni i zaopatrzenia dla Powstańców. Z lotu na Warszawę powróciło piętnaście maszyn, a jedynie dwunastu udało się dokonać zrzutów. Z kolei do Powstańców dotarło zaledwie siedem zrzutów. Brytyjskim załogom ostatecznie zakazano lotów do Polski.(PAP)

Autor: Maciej Replewicz

mj/