Włoskie media: imponujące i rekordowe osiągnięcia Igi Świątek

2022-09-11 09:34 aktualizacja: 2022-09-11, 09:38
Iga Świątek. Fot. JASON SZENES PAP/EPA
Iga Świątek. Fot. JASON SZENES PAP/EPA
Liczby obrazujące osiągnięcia Igi Świątek są imponujące i rekordowe - tak włoskie media podsumowują kolejny sukces liderki światowego rankingu tenisowego, która wygrała wielkoszlemowy turniej US Open w Nowym Jorku, pokonując w finale Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 7:6 (7-5).

To trzeci w karierze triumf Polki w imprezie tej rangi.

We włoskich mediach przypomina się, że niemal dokładnie cztery miesiące temu Świątek i Jabeur spotkały się w finale turnieju WTA w Rzymie. Wtedy również Polka z nią wygrała.

Po sukcesie w US Open "La Gazzetta dello Sport" podkreśla, że siódemka to "piękna liczba"; Polka - przypomina - triumfowała po raz siódmy w tym sezonie i zdobyła trzeci wielkoszlemowy tytuł w karierze. W wieku zaledwie 21 lat może pochwalić się taką "trójką", co jest „niesamowitą liczbą” - zaznacza największy włoski dziennik sportowy.

Jak zauważa, zdobycie dwóch wielkoszlemowych tytułów w ciągu jednego roku to oznaka „kontynuacji i dominacji, a właśnie tego dowodzi Polka w 2022 roku”.

W relacji z Nowego Jorku dziennik kładzie nacisk na to, że Świątek nie dała szans swojej rywalce.

Zwraca ponadto uwagę na “gigantyczną siłę i niebywałe możliwości ruchowe” polskiej tenisistki, ale i na dobre momenty gry Ons Jabeur, która wykorzystywała czasem chwile słabości Polki dając z siebie wszystko.

Świątek kończy turniej z dużą zdobyczą, która „umacnia ją na pierwszym miejscu na świecie” - dodaje „La Gazzetta dello Sport”.

Włoska telewizja Sky nazwała Igę Świątek "nową królową Nowego Jorku". Następnie dodano w komentarzu po finale, że potwierdzeniem tego, że panuje niezagrożona w żeńskim tenisie są liczby wygranych turniejów. Przypomina, że jest pierwszą tenisistką, która zdobyła siedem tytułów w jednym sezonie od czasów Sereny Williams w 2014 roku.

"Ona po prostu dominuje" - zaznaczono.

Rzymska "La Repubblica" stwierdza, że Polka "nie pozwolała podnieść głowy" 28-letniej rywalce z Tunezji mimo jej starań.

Świątek "narzuciła w finale zawrotny rytm przytłaczając przeciwniczkę, która na początku drugiego seta kilka razy rzuciła rakietą z desperacji" - relacjonuje dziennik i dodaje, że błędy Jabeur umożliwiły jej przeciwniczce umocnić swoją pozycję na szczycie kobiecego tenisa.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

mj/