Zagraniczne media zachwycone Igą Świątek

2022-09-11 11:42 aktualizacja: 2022-09-11, 19:14
Iga Świątek. Fot. PAP/Marcin Cholewiński
Iga Świątek. Fot. PAP/Marcin Cholewiński
"Sport może mieć nową władczynię" - napisał Matthew Futterman z "New York Times" po triumfie Igi Świątek w US Open, która w finale pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur na stadionie Arthura Ashe'a w Nowym Jorku.

"Jak młoda jest ta nowa królowa tenisa? Jest pokoleniem Z do szpiku kości. Po długim uścisku z Ons Jabeur i chwili świętowania, usiadła na krześle, wyjęła telefon z torby i wysłała SMS-y w oczekiwaniu na ceremonię rozdania trofeów" - stwierdził dziennikarz amerykańskiego dziennika.

21-letnia tenisistka sięgnęła po trzeci wielkoszlemowy tytuł. Wcześniej dwukrotnie triumfowała we French Open (2020, 2022). US Open to siódmy turniej, który Świątek wygrała w tym roku. Sięgnęła też po tytuły w Katarze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie i Rzymie.

"Zwycięstwa na twardych kortach, podobnych do tych w US Open, zapowiadały, że Świątek jest mocna nie tylko na kortach ceglanych, na których dominowała już wcześniej. W tym roku wygrała tak wiele setów 6:0. W języku tenisa takie zwycięstwa nazywa się 'bajgiel', więc ukuto powiedzenie 'piekarnia Igi" - dodał Futterman.

W okresie od 22 lutego do 2 lipca Świątek wygrała 37 kolejnych meczów. Jej seria została przerwana dopiero przez Alize Cornet w trzeciej rundzie Wimbledonu.

"Atak Świątek na szczyt przyszedł w dogodnym momencie. W marcu Australijka Ashleigh Barty, trzykrotna mistrzyni Wielkiego Szlema i liderka światowego rankingu, nagle ogłosiła zakończenie kariery w wieku 25 lat, twierdząc że osiągnęła wszystko, co chciała w tym sporcie i jest gotowa na nowe wyzwania. Ówczesna mistrzyni Wimbledonu i Australian Open pozostawiła poważną lukę w kobiecym tenisie" - ocenił felietonista "New York Times".

Od inwazji Rosji na Ukrainę Świątek gra z żółto-niebieską wstążką i często porusza temat wojny w swoich wypowiedziach. Nie inaczej było w wywiadzie po zwycięstwie nad Jabeur.

"Poza dominacją na korcie Świątek przejęła rolę liderki. Wypowiadała się przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę częściej niż jakakolwiek inna tenisistka spoza Ukrainy i pomogła zebrać ponad 2 miliony dolarów na pomoc humanitarną poprzez udział w pokazowych turniejach tenisowych" - dodał redaktor.

Od 4 kwietnia Świątek nieprzerwanie prowadzi w światowym rankingu tenisistek, a po triumfie w US Open powiększy swoją przewagę. Z kolei Jabeur awansuje z piątego na drugie miejsce w zestawieniu.

"Jabeur dała z siebie wszystko. Wróciła do gry, choć groziła jej miażdżąca porażka, ale Świątek jest jedyną dominującą siłą w tym sporcie" - napisano w "The Guardian".

Świątek w drodze do triumfu w wielkoszlemowym US Open rozegrała siedem meczów, 16 setów, z czego dwa przegrała, 142 gemy, z których 53 padło łupem rywalek, oraz dwa zwycięskie tie-breaki, w tym jeden w finale z Jabeur. Na korcie spędziła łącznie 12 godzin i 42 minuty.

"Świątek została pierwszą tenisistką, która zdobyła dwa tytuły wielkoszlemowe w jednym sezonie od czasu Angelique Kerber w 2016 roku. Polka ma już trzy triumfy w turniejach wielkoszlemowych i zajmuje pod tym względem czwarte miejsce wśród aktywnych zawodniczek. Od poniedziału bedzie miała 10 365 punktów w rankingu WTA. Ostatni raz udało się to osiągnąć Serenie Williams w 2013 roku" - przypomniano w brytyjskim dzienniku.

"Świątek rozpoczęła sezon na dziewiątym miejscu na świecie i nie wyróżniała się w pierwszej dziesiątce, a sposób, w jaki oddzieliła się od reszty stawki jest zdumiewający. W tym sezonie odniosła 55 zwycięstw i poniosła 7 porażek, a jej bilans przeciwko tenisistkom z czołowej dziesiątki wynosi 8-1. Przegrała jedynie z Ash Barty, która była liderką światowego rankingu" - podkreślono w "The Guardian".

W kwietniu 2019 roku Świątek pierwszy raz w karierze awansowała do finału turnieju rangi WTA. W Lugano przegrała ze Słowenką Poloną Hercog, ale od tamtej pory jest niepokonana w meczach decydujących o tytule.

"Kluczową cechą Świątek jest jej instynkt zabójcy, gdy w gra o tytuły. Zwyciężyła w 10 finałach z rzędu, wygrywając wszystkie 20 setów i przytłaczając wszystkie przeciwniczki. Jabeur postawiła jej wysoko poprzeczkę, ale Świątek była wystarczająco opanowana, by się temu przeciwstawić" - stwierdzono.

Świątek za zwycięstwo na kortach Flushing Meadows otrzymała 2,6 mln dolarów.

Brytyjskie media: Świątek potwierdziła dominującą pozycję w kobiecym tenisie

"Iga Świątek przypieczętowała wczoraj wieczorem swoją władzę dominującej zawodniczki na świecie. 21-latka z Polski zdobyła swój trzeci tytuł wielkoszlemowy w singlu, wygrywając bez straty seta z Tunezyjką Ons Jabeur w finale US Open. Były duże oczekiwania w związku z pojedynkiem dwóch najlepszych, opierając się tylko na wynikach z tego roku, zawodniczek w rankingu WTA, ale tylko drugi set spełnił te oczekiwania" - pisze "The Times".

Jak zauważa gazeta, opanowanie Świątek w finałach jest niezwykłe - poprzednie dziewięć wygrała bez straty seta, a ta seria sięga aż do French Open w październiku 2020 roku, zaś przed finałem z Jabeur żadna z jej przeciwniczek nie zdołała wygrać więcej niż cztery gemy w secie.

"Iga Świątek i Ons Jabeur wychodziły na Arthur Ashe Stadium jako dwie najlepsze zawodniczki na świecie, te, które w tym roku prześcignęły resztę stawki. Jednak pod koniec meczu krajobraz kobiecego tenisa był jeszcze bardziej przejrzysty. Jabeur dała z siebie wszystko, będąc na granicy druzgocącej porażki wróciła do gry, ale to Świątek jest dominującą siłą w tym sporcie" - podkreśla "The Guardian".

Jak zauważa, Świątek rozpoczęła sezon na dziewiątym miejscu na świecie, będąc jedną z wielu pretendentek w pierwszej dziesiątce, a sposób, w jaki oddzieliła się od reszty, jest zdumiewający. Jej bilans zwycięstw i porażek w tym sezonie to 55:7, przy czym w meczach z zawodniczkami z pierwszej dziesiątki jest to 8:1, a jedynym przegranym meczem był ten z jej poprzedniczką na pozycji nr 1, Ash Barty.

"Jednak cechą wyróżniającą młodą karierę Świątek jest jej zabójczy instynkt, gdy w grę wchodzą tytuły. Po przegraniu swojego pierwszego finału, wygrała 10 finałów z rzędu, wygrywając wszystkie 20 setów i tłamsząc wszystkie przeciwniczki, którym w poprzednich dziewięciu meczach oddawała średnio 3,6 gema. Jabeur naciskała na nią bardziej niż jakakolwiek inna zawodniczka w meczu o tytuł od czasu, gdy weszła na wyżyny, ale Świątek wciąż miała opanowanie, by doprowadzić sprawę do końca" - dodaje "The Guardian".

Jak zauważa, "Daily Telegraph", w finale US Open grały ze sobą pierwsza i piąta zawodniczka z rankingu, przy czym Jabeur byłaby jeszcze wyżej, gdyby nie decyzja WTA o tym, by nie przyznawać punktów za Wimbledon. "Jednak tylko jedna z tych kobiet pokazuje zadziwiającą umiejętność dobrej gry za każdym razem, gdy gra mecz o trofeum. Podczas gdy Świątek z pełnym przekonaniem uderzała, Jabeur ograniczała się do trzymania głowy w dłoniach z niedowierzaniem lub rzucania rakietą w twardą nawierzchnię z frustracją" - wskazuje gazeta.

Skandynawskie media: polska kometa królową tenisa

„W kolejnym sukcesie największa obecnie gwiazda kobiecego tenisa pokazała wyraźnie, dlaczego jest numerem jeden na świecie. W tym samym turnieju, w którym Serena Williams zakończyła karierę, ta młoda Polka pokazała potencjał, który może dać jej dominację przez wiele następnych lat” - skomentował szwedzki dziennik „Aftonbladet”.

Duńska agencja Ritzau oceniła, że „21-letnia tenisowa kometa z Polski jest obecnie niekwestionowaną królową kobiecego tenisa, co jeszcze podkreśliła wygrywając finał US Open”.

„Ostatni raz, kiedy liderka rankingu wygrała US Open, miał miejsce w 2014 roku. Była to Serena Williams. Teraz pożegnała się z tenisem, a wyczyn ten powtórzyła jej następczyni, Iga Świątek” - napisał norweski dziennik „Verdens Gang”.

„Ta młoda Polka wygrywa seryjnie mecze i turnieje, a US Open jest już trzecim w jej karierze turniejem wielkoszlemowym. Pytaniem jest ile jeszcze ich wygra, gdyż ma zaledwie 21 lat” - oceniono w Finlandii. (PAP)

 

Autorzy: Zbigniew Kuczyński, Bartłomiej Niedziński

mj/