"Gratuluję białoruskiemu obrońcy praw człowieka i więźniowi politycznemu Alesiowi Bialackiemu otrzymania Pokojowej Nagrody Nobla 2022" - przekazała na Twitterze Cichanouska.
"To nie tylko (nagroda) dla niego, ale dla wszystkich więźniów politycznych, jakich mamy obecnie na Białorusi. Motywuje nas to do walki i jesteśmy pewni, że zwyciężymy dyktaturę (Alaksandra) Łukaszenki" - powiedział Paweł Łatuszkaw rozmowie z agencją Reutera.
Podobnie uważa Franak Wiaczorka, doradca liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, który stwierdził, że nagroda dla Bialackiego to wyraz uznania dla wszystkich Białorusinów walczących z tyranią Łukaszenki.
"(Bialacki) jest przetrzymywany w nieludzkich warunkach i mamy nadzieję, że (nagroda) pomoże w uwolnieniu jego i tysięcy innych więźniów z cel Łukaszenki i KGB" - przekazał Wiaczorka.
Bialacki przebywa w białoruskim areszcie
Po nieuznanych za uczciwe wyborach prezydenckich na Białorusi z 2020 roku i fali represji, która po nich nastąpiła, organizacja Wiasna stała się obiektem ataku ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki. Bialacki oraz kilku innych aktywistów trafili do więzienia z zarzutami karnymi.
Obrońcy praw człowieka i niezależni dziennikarze na Białorusi wciąż rejestrują wiele faktów brutalnego traktowania obywateli, którzy są pozbawieni wolności z powodów politycznych.
Przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen oświadczyła, że chciałaby, aby władze białoruskie umożliwiły Bialackiemu odebranie Pokojowej Nagrody Nobla osobiście 10 grudnia w Oslo, jednak - jak dodała - zdaje sobie sprawę z tego, że jej prośba może być nierealna. (PAP)
mmi/