Praca z niebezpiecznymi wirusami. "Brak przejrzystych regulacji hamuje rozwój badań"

2022-10-27 16:50 aktualizacja: 2022-10-27, 17:58
EPA/CHAMILA KARUNARATHNE
EPA/CHAMILA KARUNARATHNE
W USA brak przejrzystych regulacji dot. pracy z niebezpiecznymi wirusami hamuje rozwój badań – czytamy w "Nature". Temat zyskał rozgłos po tym, gdy bostońscy naukowcy stworzyli hybrydę z wariantu omikron i pierwszego szczepu wirusa SARS-CoV-2 z Wuhan.

Jak przypomina periodyk, w laboratoriach na całym świcie trwają prace z wykorzystaniem różnych wariantów wirusa SARS-CoV-2. Miejsca, w których się odbywają, spełniają rygory bezpieczeństwa określane za pomocą specjalnych certyfikatów. Praca z niebezpiecznymi wirusami pomogła szybko opracować szczepionki przeciw SARS-CoV-2, a kolejne eksperymenty wpływały na tworzenie prognoz, w jakim kierunku pandemia może się rozwijać.

Jak daleko naukowcy powinni posuwać się w swoich badaniach?

Praca naukowców z Boston University (BU, USA) wywołała dyskusję o tym, jak daleko naukowcy powinni posuwać się w swoich badaniach i kto powinien mieć nad tym kontrolę.

Uczeni z Bostonu połączyli dwa odległe ewolucyjnie od siebie warianty wirusa SARS-CoV-2: omikron i wersję z Wuhan. Okazało się, że powstała z tego połączenia hybryda jest niebezpieczna, bo w skutek eksperymentu zginęło 8 z 10 myszy. Jednak ciągle nie tak niebezpieczna, jak niezmieniony szczep SARS-CoV-2 z Wuhan.

„Ten rodzaj pracy wymaga starannego przeglądu i oceny ryzyka i korzyści. Ale nie umieściłbym go w kategorii najbardziej alarmujących rodzajów badań nad koronawirusem. Wydaje się niezwykle mało prawdopodobne, aby ten wirus miał potencjał pandemiczny” – powiedział "Nature" dr Jessie Bloom wirusolog z Fred Hutchinson Cancer Center w Seattle w stanie Waszyngton.

Według Blooma, jeśli chodzi o spektrum badań nad koronawirusem, eksperymenty BU są stosunkowo mało ryzykowne. Wirus hybrydowy pochodzi z dwóch szczepów, które nie konkurowały z kolejnymi wariantami, więc „byłoby mało prawdopodobne, aby rozprzestrzenił się na szeroką skalę, gdyby kiedykolwiek uciekł”.

Kwestia oceny eksperymentów BU

Praca nad nową hybrydą została zatwierdzona przez komisję ds. bezpieczeństwa biologicznego Boston University, a także radę zdrowia publicznego miasta Boston i została przeprowadzona w obiekcie uznanym za bezpieczny do pracy z SARS-CoV-2. Nie jest jednak jasne, czy badanie BU naruszyło jakiekolwiek zasady dotyczące badań nad potencjalnie pandemicznym patogenem (PPP).

Zgodnie z aktualnymi wytycznymi wszelkie badania finansowane przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych (HHS), którego częścią są Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH), i w których „można przewidzieć” powstanie potencjalnie pandemicznego patogenu, powinny zostać poddane dodatkowej ocenie.

Zespół kierowany przez Mohsana Saeeda, wirusologa z BU School of Medicine przyznał, że dostał dotacje z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) i innych oddziałów NIH. Ale w dodatkowym oświadczeniu zespołu pojawiła się informacja, że eksperymenty „zostały przeprowadzone z funduszy Boston University”, co oznacza, że są zwolnione z dodatkowej oceny. Sam uniwersytet w oświadczeniu napisał, że wsparcie finansowe NIAID zostało wykorzystane tylko do opracowania narzędzi potrzebnych w badaniu, a więc samo badanie „nie było finansowane przez NIAID bezpośrednio”.

W opublikowanym oświadczeniu NIH poinformował, że nie sfinansował konkretnych eksperymentów BU i sprawdza, czy badania tego zespołu nadal podlegają jego nadzorowi.

Naukowcy przyznają, że najwięcej niepewności dotyczy tego, jak określać ryzyko. Z opisanych przez "Nature" przypadków wynika, że brak jest przejrzystej komunikacji między instytucjami finansującymi badania a naukowcami.

„Brak jest jasności, jakie rodzaje eksperymentów przynoszą korzyści, które przewyższają ryzyko i kto decyduje, jak to wszystko oceniać” - mówi dr Jesse Bloom.

„Wskazówki są naprawdę potrzebne” - uważa dr Pei-Yong Shi, wirusolog z University of Texas Medical Branch w Galveston, którego zespół ubiega się o zgodę NIH na zbadanie, czy SARS-CoV-2 może rozwinąć oporność na leki przeciwwirusowe. Naukowiec podaje też przykład sprawnej komunikacji instytucjonalnej, dzięki której udało się zrealizować ważne badanie.

„Regularna komunikacja między naukowcami, sponsorami i lokalnymi komitetami ds. bezpieczeństwa biologicznego może zapobiec problemom i nieporozumieniom związanym z badaniem BU” – mówi Pei-Yong Shi. Po takich dyskusjach jego zespół stworzył podobne szczepy, aby zbadać zdolność wariantów do unikania szczepionek.

Kiedy Luis Martinez-Sobrido i Chengjin Ye, wirusolodzy z Texas Biomedical Research Institute w San Antonio, chcieli przeprowadzić eksperymenty niemal identyczne z tymi opisanymi przez zespół Saeeda, skontaktowali się z NIAID, który wspierał finansowo naukowców poprzez grant.

NIAID i instytucjonalny komitet ds. bezpieczeństwa biologicznego naukowców dały zielone światło dla prac — pod warunkiem, że jeśli którakolwiek ze zmian znacząco wzmocni patogenność szczepu u zwierząt lub jego zdolność do replikacji w komórkach, naukowcy wstrzymają prace i szybko poinformują grantodawcę.

Laboratorium Davida Ho, wirusologa z Columbia University w Nowym Jorku, które również otrzymuje finansowanie z NIH, było jednym ze światowych liderów w badaniu SARS-CoV-2 podczas pandemii. Ho mówi, że nie zawsze było jasne, które badania mają zostać poddane dodatkowej ocenie, a które nie, i często odwiedzał w tej sprawie urzędników. Kiedy jego zespół poinformował o prywatnych pracach wskazujących, że SARS-CoV-2 może wykształcić odporność na składnik leku przeciwwirusowego Paxlovid, urzędnicy NIAID skontaktowali się z zespołem naukowców, aby potwierdzić, że eksperymenty nie podlegały jego nadzorowi.

Wariant Omikrona odporny na przeciwciała. "Prawdopodobnie wywoła falę infekcji"

W innym przypadku zespół Ho hodował wirusa w obecności leków opartych na przeciwciałach monoklonalnych, aby zbadać jego zdolność do wytworzenia oporności. Dzięki badaniom zidentyfikowano wiele mutacji, które zapobiegały powstawaniu przeciwciał, i które później pojawiły się w jednym z wariantów omikrona. Naukowcy spodziewają się, że prawdopodobnie ten wariant wywoła falę infekcji jeszcze w tym roku.

David Ho mówi, że ograniczył badania i postanowił nie publikować wyników, ponieważ ma obawy dotyczące tego, jak urzędnicy NIAID postrzegaliby pracę, gdyby została upubliczniona. NIAID nie finansował tych eksperymentów, ale wspierał powiązane prace, charakteryzujące warianty SARS-CoV-2. „Istnieje wiele cennych informacji, którymi można by się podzielić, ale z powodu tych obaw zostało to wstrzymane” – mówi Ho.

Dyskusja wokół eksperymentu Boston University przypomina, że amerykańscy naukowcy od wielu lat podejmują wysiłki zmierzające do zrewidowania wytycznych rządu USA dotyczących finansowania badań obejmujących potencjalnie pandemiczne patogeny.

Dojdzie do zmiany polityki w zakresie oceny eksperymentów?

W lutym br. NIH zwrócił się do amerykańskiej Narodowej Rady Naukowej ds. Bezpieczeństwa Biologicznego (NSABB) o zrewidowanie obecnej polityki, która została ustanowiona w 2017 r. NSABB opublikowała wstępne zalecenia we wrześniu i planuje opublikować swój raport końcowy pod koniec tego roku lub na początku przyszłego. Wśród rekomendacji znalazło się poszerzenie listy patogenów „pod specjalnym nadzorem”.

Marc Lipsitch, epidemiolog z Harvard T.H. Chan School of Public Health w Bostonie twierdzi, że projekt zaleceń zapewnia większą jasność, ale nie odnosi się do podstawowych obaw, jakie budzi badanie BU.

„Ostateczna polityka powinna obejmować wszystkie badania PPP przeprowadzone w dowolnej amerykańskiej instytucji — nie tylko badania finansowane przez HHS — i powinna umożliwiać dodatkowy etap oceny, jeśli pojawi się możliwość stworzenia PPP, nawet po sfinansowaniu projektu” – mówi Lipsitch.

Naukowcy mają nadzieję, że aktualizacja wytycznych wskaże, kiedy badanie z wykorzystaniem SARS-CoV-2 będzie wymagało zatwierdzenia przez NIH i w jaki sposób agencja przeprowadzi dodatkową ocenę.

Dr Pei-Yong Shi mówi, że on i jego zespół opracowują leki przeciwwirusowe na COVID-19, ale nie otrzymał jeszcze jasnych wskazówek od NIH, jakie eksperymenty może, a czego nie może wykonać.

Więcej informacji w artykule źródłowym: https://www.nature.com/articles/d41586-022-03344-w (PAP)

Autorka: Urszula Kaczorowska

mmi/