Jennifer Aniston wyznała, że latami desperacko starała się o dziecko

2022-11-10 13:52 aktualizacja: 2022-11-10, 14:21
Jennifer Aniston. Fot. PAP/DPA
Jennifer Aniston. Fot. PAP/DPA
Gwiazda „Przyjaciół” i „The Morning Show” udzieliła ostatnio wyjątkowo szczerego wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o nieudanych próbach zajścia w ciążę. Aniston wyznała, że w przeszłości poddała się także zabiegowi in vitro, jednak zakończył się on niepowodzeniem. „Oddałabym wszystko za jedną pomocną radę: ‘Zamroź jajeczka. Zrób sobie te przysługę’. Nie myślałam o tym wtedy” – wyjawiła aktorka.

Jennifer Aniston pojawiła się na okładce grudniowego wydania magazynu „Allure”. W udzielonym pismu wywiadzie opowiedziała o wieloletnich staraniach o dziecko. Gwiazda zdradziła, że każda z wielu prób zakończyła się porażką. „Naprawdę chciałam zajść w ciążę. Zdecydowałam się nawet na in vitro, ale nie udało się. Ze względu na nieustannie spekulacje na temat mojej ciąży, to był potwornie trudny czas. Poświęciłam się temu bez reszty – przechodziłam procedurę zapłodnienia pozaustrojowego, piłam chińskie zioła, robiłam, co mogłam. Oddałabym wszystko za jedną pomocną radę: Zamroź jajeczka. Zrób sobie te przysługę. Wtedy jednak o tym nie myślałam, a teraz ten statek już odpłynął” – wyzna gorzko aktorka. 

Aniston podkreśliła, że plotki na temat jej rzekomej niechęci do posiadania dzieci, tak chętnie rozsiewane przez tabloidowe media, były dlań potężnym ciosem. „Pisano, że jestem samolubna, że zależy mi wyłącznie na karierze, a mąż zostawił mnie, bo nie chciałam dać mu dziecka. To były absolutne kłamstwa. Dziś nie mam nic do ukrycia” – zaznaczyła. W 2016 roku laureatka Złotego Globu napisała dla „The Huffington Post” artykuł, w którym potępiła zarówno obsesję prasy na temat jej domniemanej ciąży, jak i powszechne w naszej kulturze wpędzanie bezdzietnych kobiet w poczucie winy. „Mam dość kontrolowania kobiecych ciał pod płaszczykiem dziennikarstwa i wolności słowa. Mam dość tego, że wartość kobiety mierzona jest w tak wypaczony sposób. Sama doświadczam tego od dekad” – grzmiała wówczas Aniston. 

W rozmowie z „Allure” aktorka dodała, że teraz jest już pogodzona z tym, że straciła szansę na macierzyństwo. „Niczego nie żałuję. Odczuwam wręcz niewielką ulgę, bo już nie zastanawiam się nad tym, czy może jednak mi się uda, czy powinnam jeszcze raz spróbować. Nie muszę już o tym myśleć” – zapewniła. Aniston, która ma na koncie dwa zakończone rozwodem małżeństwa – z Bradem Pittem i Justinem Therouxem – przyznała też, że zaczyna doskwierać jej samotność. Zapytana o to, czy jest zainteresowana ponownym zamążpójściem, odparła: „Nigdy nie mów nigdy. Na razie nie mam tego w planach, ale chciałabym się z kimś związać. Wspaniale byłoby wrócić do domu, rzucić się ukochanej osobie w ramiona i opowiedzieć jej o ciężkim dniu. Są chwile, gdy mam ochotę zwinąć się w kłębek i powiedzieć: Potrzebuję wsparcia” – wyznała gwiazda. (PAP Life)

kgr/