O godz. 17 biało-czerwoni rozpoczęli zajęcia na boisku stołecznej Legii, z udziałem m.in. kapitana Roberta Lewandowskiego, Kamila Glika, Jana Bednarka i Piotra Zielińskiego.
Lewandowski wcześniej zjadł z kolegami z reprezentacji obiad.
Zgrupowanie oficjalnie zaczęło się w poniedziałek, ale już w weekend do jednego z warszawskich hoteli przyjeżdżali kadrowicze. Od soboty był tutaj sztab szkoleniowy, a w niedzielne popołudnie, jako pierwsi z piłkarzy, stawili się Glik i Kamil Grosicki.
"W dzisiejszych zajęciach weźmie udział 15 zawodników - 14 kadrowiczów powołanych na mundial plus Kacper Tobiasz (bramkarz Legii nie jest zgłoszony na MŚ, ale poleci do Kataru, aby pomagać w treningach - PAP). Reszta zawodników pozostanie w hotelu, aby się regenerować. W większości to piłkarze, którzy w niedzielę grali mecze w swoich ligach i dlatego w poniedziałek mają nieco luźniejszy harmonogram" - powiedział PAP przed treningiem rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski.
Jak dodał, na zgrupowaniu nie ma jeszcze Grabary i Casha, ale do wieczora obaj powinni dotrzeć.
Pierwszy z nich, bramkarz FC Kopenhaga, został powołany praktycznie w ostatniej chwili – w niedzielne popołudnie. Zastąpił kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego, który doznał uraz stawu skokowego w meczu jego Spezii Calcio z Veroną. Przerwa w występach 25-letniego golkipera potrwa około dwóch miesięcy.
Młodszy o prawie dwa lata Grabara rozegrał dotychczas jeden mecz w barwach narodowych - 1 czerwca tego roku z Walią we Wrocławiu w Lidze Narodów (2:1).
Nie ma informacji o kontuzjach
Sztab reprezentacji Polski w miniony czwartek, gdy ogłaszano skład na mundial, zapowiadał, że lista powołanych graczy zostanie przesłana do FIFA w ostatnim możliwym terminie - 14 listopada. Właśnie na wypadek ewentualnych kontuzji.
"Na szczęście nie ma mamy na ten moment informacji o innych kontuzjach" - podkreślił team menedżer kadry.
Po powrocie z treningu do hotelu odbędzie się jeszcze odprawa taktyczna dla całej reprezentacji.
Biało-czerwoni w środę zmierzą się na Łazienkowskiej w Warszawie w towarzyskim meczu z Chile, będącym ostatnim sprawdzianem przed mundialem. Dzień później wylecą do Kataru.
Początkowo spotkanie miało się odbyć na PGE Narodowym, ale z powodu problemów z dachem (wykryto wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej) obiekt został wyłączony z użytkowania.
Pierwszy mecz w grupie C MŚ 2022 podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają 22 listopada z Meksykiem. Cztery dni później zmierzą się z Arabią Saudyjską, a 30 listopada z Argentyną. (PAP)
mar/