O to, czy utrzymuje kontakt ze swoim przyjacielem i czy wie coś na temat jego stanu zdrowia, Sylvester Stallone został zapytany podczas wywiadu dla „The Hollywood Reporter”. Filmowy Rambo nie miał dobrych wieści. „Bruce przeżywa naprawdę trudne chwile. Z tego też powodu przebywa jakby w odosobnieniu. To mnie zabija. To takie smutne” – powiedział aktor. Więcej Stallone nie chciał ujawniać, więc trudno ocenić, czy widział się ostatnio z Willisem i czy choroba aktora postępuje. Z jego słów jasno jednak wynika, że gwiazdor "Szklanej pułapki" całkowicie już wycofał się z życia towarzyskiego.
Wypowiedź Stallone'a to pierwsza od dłuższego czasu informacja na temat Willisa. Rodzina aktora szczędzi bowiem fanom szczegółów na temat jego aktualnego stanu zdrowia. Jego żona, Emma Heming Willis, od czasu do czasu publikuje w mediach społecznościowych krótkie nagrania, na których widać jak legenda kina spędza czas w towarzystwie córek. Ostatni filmik, zamieszczony w październiku, to podsumowanie minionego lata. Widać na nim rozbawionego Willisa tańczącego z córką i spacerującego z rodziną.
Oglądając te kadry, trudno uwierzyć, że aktor cierpi na afazję. Ta dewastująca chorobą powstaje na skutek uszkodzenia mózgu i powoduje utratę zdolności mówienia, a także czytania i pisania. Wiele wskazuje na to, że w przypadku Willisa jej przyczyną był uraz głowy, którego aktor doznał w 2003 roku na planie filmu „Łzy Słońca”.
Sylvester Stallone i Bruce Willis przyjaźnią się od lat. Na początku lat 90. otworzyli razem sieć restauracji Planet Hollywood. Na planie filmowym spotykali się rzadko - pracowali razem przy dwóch częściach filmu „Niezniszczalni”. (PAP Life)
kgr/