„Z ogromnym smutkiem muszę poinformować Was o śmierci mojego brata Boba, który odszedł zeszłej nocy. Dołączył do Dona na wielkim podniebnym boisku piłkarskim. Straciłem dwóch moich najlepszych kumpli w ciągu zaledwie dwóch miesięcy” – wyjawił na swoim profilu instagramowym Rod Stewart. Muzyk nie podał, co było przyczyną śmierci Boba.
To nie koniec nieszczęść, jakie w ostatnim czasie nawiedziły jego rodzinę. We wrześniu gwiazdor poinformował, że zmarł jego brat Don. Stewart podzielił się tą smutną nowiną w dniu śmierci Elżbiety II. „To było koszmarne 48 godzin. Straciliśmy mojego brata Dona we wtorek w wieku 94 lat, a dziś wszyscy straciliśmy Jej Wysokość Królową Elżbietę II w wieku 96 lat” – napisał 8 września.
Przy życiu pozostały jeszcze dwie siostry Stewarta, Peggy i Mary.
Stewartowi nie będzie dane spokojnie przechodzić żałoby, gdyż jest w trakcie trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii. Już 2 grudnia czeka go występ w Aberdeen, a dzień później zawita do Glasgow.
Rod darzy swoje rodzeństwo gorącym uczuciem, czemu dał wyraz podczas przyjęcia z okazji 90. urodzin swojej siostry Mary w 2019 r. „Muszę powiedzieć, że ci ludzie odegrali kluczową rolę we wspieraniu mnie (…). Niezależnie od tego, czy była to piłka nożna (Rod jako chłopiec chodził na zajęcia piłkarskie – red.), czy pranie moich brudnych majtek, nie mogę się nachwalić, jak bardzo mi pomagali” – przyznał wtedy Stewart, według relacji „The Sun”. (PAP Life)
gn/