Prezydent oświadczył w czwartek przed południem, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu noweli ustawy o SN, ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował następnie, że w związku z wystąpieniem prezydenta i jego apelem, projekt zmian w ustawie o SN, którego pierwsze czytanie miało się odbyć w Sejmie w czwartek po południu, na wniosek szefa klubu PiS Ryszard Terleckiego został zdjęty z porządku obrad bieżącego posiedzenia Izby.
"Sprawa jest bardzo poważna"
Szrot pytany przez PAP jak prezydent ocenia tę decyzję odpowiedział: "Myślę, że pan prezydent przyjmuje tę decyzję jako też efekt jego wczorajszego oświadczenia". Jak dodał, w jego ocenie zdjęcie projektu z porządku obrad Sejmu "jest początkiem poważnych konsultacji w sprawie tej bardzo poważnej regulacji prawnej".
Pytany, czego prezydent oczekuje od strony rządowej Szrot przypomniał, że w czwartkowym wystąpieniu prezydent powiedział o trzech aspektach, które są dla niego najistotniejsze w tej sprawie.
"Pierwszym jest polska konstytucja, polski system prawny. Drugim jest stabilność polskiego wymiaru sprawiedliwości, zarówno jeśli chodzi o sprawowanie funkcji sędziowskich jak i o trwałość wyroków. Trzecią ważną okolicznością jest dla niego to, że pieniądze, które się Polsce należą powinny zostać Polsce przekazane" - wyliczał Szrot.
Prezydencki minister został też zapytany o wypowiedź prezydenta, że "nie pozwoli on, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
Szrot zaznaczył, że prezydent nie miał okazji zapoznać się z ostatecznym kształtem projektu przed jego złożeniem. "A sprawa jest bardzo poważna, więc trudno się nam odnosić do tego złożonego projektu, czy rzeczywiście jest w nim jakieś zagrożenie, jeśli chodzi o podważanie stabilności polskiego wymiaru sprawiedliwości, czy nie ma. Niektórzy eksperci wskazują, że jest, więc trzeba się z tym poważnie liczyć" - zaznaczył.
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Brukseli mówił, że będzie rozmawiał z prezydentem na temat projektu.
Szrot pytany, czy już ustalono termin takiego spotkania zastrzegł, że nie chce mówić o szczegółach. "To wszystko na razie musi się dziać swoim trybem, bez ingerencji ani mediów, ani polityków opozycji. To jest kwestia między panem prezydentem, a stroną rządową" - powiedział prezydencki minister.
Projekt noweli ustawy o Sądzie Najwyższym
Projekt noweli ustawy o SN został wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę. Według autorów, proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO. Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas "testu" o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy". (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
mmi/