Rada Polityki Pieniężnej w środę zakończyła swoje dwudniowe posiedzenie. RPP zdecydowała się nie zmieniać stóp procentowych NBP. Tym samym główna stopa procentowa NBP, referencyjna, pozostała na poziomie 6,75 proc., stopa lombardowa utrzymana została na poziomie 7,25 proc., a stopa depozytowa nadal wynosi 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli to nadal 6,8 proc. a stopa dyskontowa weksli - 6,85 proc.
Decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami ekonomistów.
„Naszym zdaniem RPP już zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych i de facto (bo oficjalnie tego nie ogłoszono) weszła w tryb +wait and see+, więc będzie teraz czekać na efekty podwyżek, których dokonywała przez prawie cały ubiegły rok” - powiedział w komentarzu dla PAP ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski.
RPP: szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego
W informacji wydanej przez RPP po posiedzeniu wskazano na spadającą dynamikę wzrostu gospodarczego w Polsce.
„Według danych GUS w III kw. 2022 r. roczna dynamika PKB obniżyła się do 3,6 proc. Dane miesięczne za październik i listopad sugerują dalsze obniżenie dynamiki PKB w IV kw. ub.r., przy czym perspektywy koniunktury obarczone są znaczną niepewnością. Mimo osłabienia wzrostu, nadal utrzymuje się dobra sytuacja na rynku pracy, w tym na niskim poziomie kształtuje się stopa bezrobocia. Jednocześnie jednak dane BAEL za III kw. ub. r. wskazują na spadek liczby pracujących” – zauważyła RPP.
Rada zwróciła także uwagę na spadek inflacji, do którego doszło w listopadzie 2022 r., kiedy ten wskaźnik obniżył się do 17,5 proc. r/r. Do spadku inflacji w ujęciu rok do roku względem października przyczyniła się niższa dynamika cen nośników energii i paliw.
„Inflacja nadal kształtuje się jednak na wysokim poziomie, co jest w znacznej mierze związane z przenoszeniem wzrostu kosztów na ceny dóbr konsumpcyjnych. Wysokie ceny surowców znajdują odzwierciedlenie we wzroście cen żywności i energii, a ponadto – wraz z utrzymującymi się efektami wcześniejszych zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw – zwiększają koszty funkcjonowania przedsiębiorstw, co w warunkach wciąż relatywnie wysokiego popytu skłaniało firmy do podnoszenia cen i przyczyniało się do zwiększenia inflacji bazowej” – dodano w komunikacie.
Zdaniem RPP ten proces spadku inflacji będzie kontynuowany. Rada oceniła, że spodziewane osłabienie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki wraz z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na globalną inflację i ceny surowców. Dodała także, że osłabienie koniunktury światowej będzie także działać w kierunku obniżania dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce.
„W takich warunkach dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w krótkim okresie inflacja pozostanie wysoka, a powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo” – stwierdziła RPP.
Jednocześnie przyznała, że większy wpływ na inflację miałby mocniejszy złoty. „Szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki" – podkreśliła RPP. (PAP)
mar/