Premier Morawiecki dla BBC o Leopardach: będziemy czekać na odpowiedź Niemiec tydzień do dwóch

2023-01-24 16:41 aktualizacja: 2023-01-25, 08:26
Premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Marek Zakrzewski
Premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Marek Zakrzewski
Polska oficjalnie zwróciła się do Niemiec o zgodę na przekazanie Ukrainie swoich czołgów Leopard 2 i będzie czekać na odpowiedź tydzień do dwóch, ale jest zdecydowana zrobić to, niezależnie od tego, jaka ona będzie - powiedział we wtorek w stacji BBC News premier Mateusz Morawiecki.

"Zwróciliśmy się do Niemiec o zgodę na wysłanie czołgów Leopard. Jesteśmy teraz także w procesie budowy, nazwijmy to, koalicji chętnych - krajów chcących wesprzeć Ukrainę w tym krytycznym momencie" - powiedział polski premier. 

Podkreślił, że sprawa jest nagląca, bo Rosjanie powołani do wojska na mocy ogłoszonej kilka miesięcy temu mobilizacji przechodzą przeszkolenie pod kątem nowego ataku na Ukrainę. "To dlatego pilne działanie jest tak ważne i dlatego rozmawiamy z naszymi niemieckimi partnerami, by nie zwlekali, nie opóźniali, lecz podjęli śmiałą decyzję i dołączyli do krajów, które chcą wysłać nowoczesne czołgi, czołgi Leopard, na Ukrainę" - mówił Mateusz Morawiecki.

Zapytany, co Polska zrobi jeśli nie otrzyma odpowiedzi, której oczekuje i jak długo będzie na nią czekać, odparł: "Zrobimy to, niezależnie od tego, jaka będzie decyzja, ale chcemy to zrobić zgodnie z procedurami, które są wymagane. Będziemy czekać przez następne kilka dni, jeden-dwa tygodnie, na oficjalną odpowiedź". 

Dodał, że ma nadzieję, iż ta odpowiedź nadejdzie tak szybko, jak to możliwe, a także, że pozostaje w kontakcie z premierami i prezydentami innych krajów UE oraz NATO w sprawie tego, by pomóc Ukrainie natychmiast. "Ukraina nie może sobie pozwolić na to, że zostanie pozostawiona przez kraje Unii Europejskiej. Musimy wspólnie wesprzeć Ukrainę, ponieważ to, co się tam dzieje, jest bardzo poważną sprawą" - wyjaśnił.

Mateusz Morawiecki przypomniał, że Niemcy, kupując rosyjski gaz, handlując z Rosją, odegrały kluczową rolę w tym, że Rosja mogła zgromadzić fundusze na tę wojnę. "Teraz szczególna odpowiedzialność spoczywa na niemieckich barkach i oczekujemy ich wkładu, oczekujemy szybkich decyzji, oczekujemy więcej otwartości na ukraińskie potrzeby" - podkreślił szef polskiego rządu, wskazując, że w związku ze spodziewaną nową rosyjską ofensywą trzeba podjąć działania.

Dlaczego Polska będzie czekać na odpowiedź Niemiec?

Zapytany dlaczego, skoro sprawa jest pilna, Polska będzie czekać na odpowiedź Niemiec, premier Morawiecki przypomniał, że Polska już wysłała na Ukrainę najwięcej czołgów ze wszystkich państw NATO - 250 i zamierza jeszcze "bardzo szybko wysłać zestaw nowoczesnych czołgów, prawdopodobnie około 50-60 nowych czołgów". "To, o czym mówimy teraz, to jest 14 czołgów, czołgów Leopard. Więc to jest dodatek do tego, co już wysłaliśmy i teraz najważniejsze będzie zbudowanie koalicji państw, żeby to nie było tylko te 14 czołgów Leopard, które możemy wysłać na Ukrainę" - wyjaśnił.

Zwrócił uwagę, że inne kraje, w szczególności Niemcy, mają 350 czynnych czołgów Leopard i 200 czołgów Leopard w magazynach. "Po co trzymać je w magazynach? Nawet niemiecka firma Rheinmetall powiedziała oficjalnie, że zamierza wysłać, że byłaby w stanie wysłać ponad 100 czołgów Leopard. To są liczby, o których mówimy i które są potrzebne na Ukrainie natychmiast" - podkreślił polski premier.

Odnosząc się do argumentów podnoszonych przez niektórych, że przekazywanie Ukrainie czołgów może być postrzegane jako eskalacja wojny, Mateusz Morawiecki powiedział, że nie zgadza się z tym. "Polski i wolnego świata nie stać na niewysłanie czołgów Leopard i nowoczesnej broni na Ukrainę" - oświadczył. Wyjaśnił, że w efekcie wielowiekowego sąsiedztwa Polska dobrze wie, w jaki sposób Rosjanie działają.

"W chwili, gdy zaatakowali Gruzję, szukali kolejnej zdobyczy. W chwili, gdy zaatakowali Ukrainę, szukali kolejnej fazy ataku na Ukrainę i po Półwyspie Krymskim zaatakowali Ukrainę w 2022 roku. I dlatego dobrze wiemy, że nienasycony apetyt Rosji na dominację, podbijanie innych krajów jest prawdziwym i jedynym zagrożeniem dla bezpieczeństwa, stabilności i pokoju w Europie, ale wierzę też, że ta wojna jest ważna dla całego naszego świata" - wskazał.

Dodał, że niezwykle ważne jest to, że wysłanie swoich czołgów zadeklarowała już Wielka Brytania. "Jest to jasny przykład dla Francji i Niemiec, że ten ruch jest możliwy i to jest nasza wspólna sprawa. To jest racja stanu całego NATO. Dlatego bardzo się cieszę, że premier (Rishi Sunak) podjął taką decyzję i to tylko potwierdza, że ramię w ramię współpracujemy z Wielką Brytanią, aby odeprzeć to zagrożenie ze wschodu" - mówił Mateusz Morawiecki.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

mar/