Na szczycie Unia Europejska-Ukraina, który zaplanowano na 3 lutego w Kijowie, Unia Europejska ma wysłać silny polityczny sygnał o unijnej perspektywie dla Ukrainy. Zapisy na ten temat mają znaleźć się we wspólnej deklaracji UE-Ukraina.
Jabłoński w niedzielę, w TVP Info, był pytany o to, jakim sygnałem będzie szczyt w Kijowie. W odpowiedzi podkreślił, że to niezwykle ważne wydarzenie, gdyż "u źródła rosyjskiej agresji leży chęć zablokowania integracji Ukrainy z Europą".
"Szczyt UE-Ukraina pokazuje, że ta otwarta ścieżka do członkostwa, do której też doszło dzięki polskiej inicjatywie, to jest coś realnego. To nie są tylko slogany, puste hasła, ale realna wola współpracy. My naprawdę chcemy, żeby Ukraina za kilka lat stała się członkiem Unii Europejskiej. To jest realne, jeśli tylko pozwolimy, żeby Ukraina tę wojnę wygrała" - zaznaczył.
Wiceszef MSZ ocenił, że naród ukraiński w bardzo jasny sposób pokazuje, jak chce się rozwijać. "Mówi: chcemy być coraz bliżej Europy, chcemy należeć do Unii Europejskiej, chcemy należeć do NATO" - podkreślił.
"Zasady prawa międzynarodowego stanowią, że każde państwo ma prawo decydować o tym, do jakich sojuszy należy. Jeśli Rosja chce Ukrainie tego zabronić, to rolą Europy, Unii Europejskiej, NATO, jest twarde postawienie tej sprawy" - powiedział Jabłoński.
Na podstawie opinii Komisji Europejskiej Ukraina otrzymała "perspektywę europejską i status kraju kandydującego" w dniu 23 czerwca 2022 r. na mocy jednomyślnego porozumienia przywódców wszystkich 27 państw członkowskich UE.
Status kraju kandydującego został przyznany przy założeniu, że Ukraina podejmie pewne kluczowe kroki. Komisja będzie monitorować postępy w realizacji tych kroków i składać z nich sprawozdania w ramach swojego regularnego pakietu dotyczącego rozszerzenia.
Status kandydata to pierwszy krok na drodze do przystąpienia kraju do UE. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą państwa członkowskie. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kgr/