W rozmowie nadanej w poniedziałek na antenie Radia Olsztyn Błaszczak odniósł się do niedawnej zgody Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce blisko 500 wyrzutni HIMARS. Mówił, że kiedy w maju ubiegłego roku składał w tej sprawie zapytanie ofertowe do rządu Stanów Zjednoczonych "wylała się fala krytyki, że to za dużo".
"Nie jest za dużo. Wykorzystamy w pełni te możliwości, jakie daje nam współpraca ze Stanami Zjednoczonymi. Dlaczego? Dlatego, że HIMARS-y się świetnie sprawdzają. W rękach Ukraińców stanowią bardzo skuteczną broń, która zatrzymuje inwazję rosyjską" - powiedział szef MON.
W 2019 r. Polska za 414 mln dolarów kupiła 20 zestawów (z 18 wyrzutniami bojowymi i dwiema ćwiczebnymi), które według producenta powinny być dostarczone w tym roku. Z uwagi na potrzeby USA i innych zainteresowanych państw oraz czas konieczny na realizację zamówienia blisko 500 zestawów Polska zamówiła w ubiegłym roku 218 wyrzutni K239 Chunmoo z Korei Południowej.
Szef MON podkreślał, że wojska artyleryjskie muszą się rozrastać. Stąd - dodał - m.in. podjęta pod koniec ubiegłego roku decyzja o przekształceniu pułku artylerii w Węgorzewie w 1. Mazurską Brygadę Artylerii.
"Rozwijamy właśnie artylerię, w tym artylerię rakietową, gdyż stanowi skuteczną broń. A więc zarówno koreańskie odpowiedniki HIMARS-ów, jak i HIMARS-y rzeczywiste, będą na wyposażeniu Wojska Polskiego w dużej liczbie" - powiedział Błaszczak.
Przypomniał, że większość wyrzutni HIMARS - 468 - będzie posadowionych na jelczach, czyli na ciężarówkach produkowanych w Polsce, a 36 na oshkoshach, tj. ciężarówkach amerykańskich (18 z zakupionych w 2019 i 18 z zamówienia z 2022 r.). "Jesteśmy pierwszym krajem, który będzie korzystał z HIMARS-ów, które będą osadzone na polskich jelczach" - zaznaczył.
Pierwsze egzemplarze HIMARS-ów trafią do Polski jeszcze w tym roku
Wicepremier był pytany, czy jest prawdą, że jedne z pierwszy egzemplarzy HIMARS-ów mogą trafić do jednostek na Warmii i Mazurach. "Trafią jeszcze w tym roku, z tej puli zamówionej w 2019 r. A więc jeszcze w roku 2023 w ramach 16. Dywizji Zmechanizowanej będziemy mieli dywizjon HIMARS-ów" - odpowiedział.
Podczas rozmowy w Radiu Olsztyn szef MON potwierdził, że na wyposażenie - wchodzącej w skład 16. Dywizji - 20. Brygady Zmechanizowanej w Bartoszycach trafią kolejne południowokoreańskie czołgi K2. Dodał, że w tym roku będą kolejne dostawy koreańskich armatohaubic K9 i że "ponad 40 K9 trafi do Polski".(PAP)
Autor: Marcin Boguszewski
mmi/