Amerykanie w Polsce stacjonują zarówno w ramach inicjatyw USA, jak i natowskiej. Stany Zjednoczone przyjęły rolę państwa ramowego inicjatywy NATO Forward Presence - Wysuniętej Obecności NATO - ustanowionej w 2016 roku podczas szczytu NATO Warszawie . W jej ramach w Polsce oraz krajach bałtyckich funkcjonuje tzw. wzmocniona Wysunięta Obecność (ang. enhanced Forward Presence – eFP). Zasadniczym elementem eFGP są batalionowe grupy bojowe rozlokowane w każdym z tych państw - w Polsce rozlokowana jest ona w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie).
Wojska USA stanowią kluczowy element tej grupy bojowej - odpowiadają bowiem za jej dowództwo oraz logistykę. Kilkuset żołnierzy armii amerykańskiej, wyposażonych m.in. w wozy bojowe Stryker, stanowi najliczniejszy kontyngent w ramach grupy bojowej. Poza Amerykanami w jej skład wchodzą także Brytyjczycy, Chorwaci oraz Rumuni.
Ponadto Amerykanie uczestniczą także w innych inicjatywach NATO na terenie Polski. Chodzi tu m.in. o Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy czy jednostki kontrwywiadowczą NATO w Bydgoszczy oraz Krakowie. Stany Zjednoczone są biorą również udział w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim z dowództwem w Szczecinie oraz Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód z dowództwem w Elblągu.
Zasadnicza większość żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Polsce przebywa tu jednak na mocy ustaleń dwustronnych z USA. W 2017 roku do Polski - w ramach amerykańskiej operacji Atlantic Resolve, będącej odpowiedzią na okupację Krymu i Donbasu przez Rosję - trafił amerykańska Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (ABCT – ang. Armored Brigade Combat Team) dyslokowana w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu na zachodzie kraju. Taka grupa bojowa liczy ok 3,5 tys. żołnierzy uzbrojonych w ponad 80 czołgów, ponad 140 wozów bojowych piechoty i kilkaset pojazdów typu HMMWV.
Baza tzw. tarczy antyrakietowej w Redzikowie
Istotnym elementem amerykańskiej obecności w Polsce jest również baza tzw. tarczy antyrakietowej w Redzikowie w woj. pomorskim, której budowa i wyposażenie w rakiety antybalistyczne jest obecnie na ukończeniu. Baza ma stanowić część amerykańskiego systemu antybalistycznego Aegis Ballistic Missile Defence, chroniącego USA i ich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi. Analogiczna baza powstała już w Rumunii.
Liczba żołnierzy amerykańskich w Polsce gwałtownie wzrosła po pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego ub.r. Polska stała się wtedy kluczowa dla dostaw pomocy sprzętowej i humanitarnej z Europy, USA, a także m.in. Kanady czy Australii. Państwa wspierające Ukrainę dostarczają sprzęt przede wszystkim do nieodległego od granicy Rzeszowa, który stał się zaopatrzeniowym hubem.
Z tego powodu miasto oraz lotnisko w pobliskiej Jasionce stały się obiektami szczególnie chronionymi. O decyzji o rozmieszczeniu żołnierzy amerykańskiej 82. Dywizji powietrznodesantowej w Rzeszowie prezydent Biden poinformował na początku lutego 2022 roku, jeszcze przed pełnoskalowym atakiem Rosji na Ukrainę. Następnie na zasadzie rotacji w Rzeszowie stacjonują kolejne jednostki - w tym żołnierze znanej ekspedycyjnej 101. Dywizji Powietrznodesantowej, której tradycje sięgają II wojny światowej i lądowania w Normandii.
Amerykańskie lotnictwo
Obecne na wschodniej flance NATO jest także amerykańskie lotnictwo - w ramach misji NATO Air Shielding, wspierającej obronę powietrzną państw wschodniej flanki, w tym zwłaszcza państw bałtyckich, które nie posiadają własnego lotnictwa bojowego. W ramach tej inicjatywy w bazie lotniczej w Łasku (woj. łódzkie) rotacyjnie stacjonują amerykańscy piloci i samoloty - m.in. od sierpnia do grudnia ubiegłego roku była to eskadra samolotów F-22 Raptor, a obecnie są to samoloty F-15 Strike Eagle.
Częścią obrony przeciwlotniczej wschodniej flanki NATO są również dwie przerzucone z baz w Niemczech w marcu ub.r. baterie wyrzutni przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot, które zabezpieczają Rzeszów wraz z pobliskim lotniskiem w Jasionce.
Podczas szczytu NATO w Madrycie w lipcu ubiegłego roku zapowiedziano, że w Poznaniu ulokowane zostanie wysunięte Dowództwo 5. Korpusu Sił Lądowych USA. Zadaniem tej jednostki jest dowodzenie amerykańskimi wojskami lądowymi na wschodniej flance NATO; wcześniej dowództwo jednostki ulokowane było w Niemczech. Od 2020 roku w Poznaniu było ulokowane wysunięte dowództwo V korpusu.
Baza lotnictwa transportowego w Powidzu
Wojsko amerykańskie stacjonuje także w Powidzu (woj. wielkopolskie), gdzie zlokalizowana jest polska baza lotnictwa transportowego. Powstaje tam magazyn sprzętu dla brygady pancernej US Army. W bazie lotniczej natomiast rozlokowani zostali w ubiegłym roku żołnierze z Brygady Lotnictwa Bojowego amerykańskich wojsk lądowych (US Army), uzbrojeni w śmigłowce bojowe Apache. Ponadto, w listopadzie ubiegłego roku wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wraz z ambasadorem USA Markiem Brzezinskim zapowiedzieli, że w Powidzu powstaną też obiekty mobilnej bazy lotniczej dla amerykańskich śmigłowców, a także duży magazyn paliw.
Ponadto w Mirosławcu (woj. zachodnio-pomorskie) obecni są żołnierze amerykańscy wyposażeni w drony MQ-9 Reaper, prowadzące m.in. misje rozpoznawcze i patrolowe. Amerykańscy żołnierze biorą też udział w szkoleniach polskich wojskowych - np. na zamówionych przez Polskę czołgach Abrams.
Łącznie w Polsce, jak podawał w październiku ubiegłego roku Departament Stanu USA stacjonuje obecnie ok. 10 tys. żołnierzy amerykańskich różnych formacji. Wojskowi z USA na wschodniej flance NATO obecni są także w Rumunii, biorą też udział np. w ochronie przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. W całej Europie natomiast stacjonuje od wybuchu wojny na Ukrainie ok 100 tys. żołnierzy. Stacjonują oni przede wszystkim w Niemczech - w bazach istniejących od czasu zimnej wojny - Włoszech oraz Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Mniejsze kontyngenty obecne są m.in. w Belgii, Holandii, Portugalii czy Grecji, a także Turcji.
Żołnierze amerykańscy biorą udział również w licznych ćwiczeniach i szkoleniach wspólnie z polskim wojskiem.(PAP)
Autor: Mikołaj Małecki
mj/