Co dalej z Włodzimierzem Karpińskim? Prokuratura kontynuuje czynności

2023-02-28 08:50 aktualizacja: 2023-02-28, 12:21
Włodzimierz Karpiński, Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Włodzimierz Karpiński, Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
W śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach wznowiono we wtorek rano czynności z udziałem sekretarza m.st. Warszawy, byłego ministra skarbu państwa Włodzimierza Karpińskiego, zatrzymanego przez CBA w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy - dowiedziała się PAP.

W poniedziałek przez kilka godzin trwało przesłuchanie Karpińskiego. Śledczy przedstawili mu zarzut w postępowaniu, w którym kilka tygodni wcześniej zatrzymali m.in. byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka. We wtorek czynności z udziałem Karpińskiego mają być kontynuowane i zapadnie decyzja, co do stosowania wobec niego środków zapobiegawczych.

Włodzimierz Karpiński został zatrzymany w poniedziałek na polecenie śląskiego wydziału PK w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. W poniedziałek wczesnym popołudniem został przewieziony przez CBA do prokuratury, gdzie do wieczora trwało jego przesłuchanie.

"Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut, klient złożył szerokie wyjaśnienia, w których opisał swój udział w procesie osiągnięcia przez miasto stołeczne Warszawa oszczędności w tytułu zagospodarowania strumienia odpadów w wysokości 300 mln złotych. Zaprzeczył, by wyraził kiedykolwiek zgodę, by pan Rafał Baniak powoływał się na wpływy w związku z pozycją Włodzimierza Karpińskiego i nie ma wiedzy, by do tego kiedykolwiek doszło" – skomentował po poniedziałkowym przesłuchaniu pełnomocnik zatrzymanego mec. Michał Królikowski. Na krótko przed przesłuchaniem Karpińskiego oświadczył, że jego klient "na tym etapie wyraża zdziwienie stawianymi zarzutami".

Karpiński został zatrzymany śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany szef Pracodawców RP, były wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K.

Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Są one związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości blisko 5 mln zł. Decyzją sądu Baniak i dwaj zatrzymani w tym samym dniu przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Według prokuratury, proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów ze stolicy trwał od sierpnia 2020 r. Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów mieli wejść w porozumienie Baniakiem. "W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie w latach 2021-2022 roku spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych" - podawała PK.

Zdaniem śledczych, w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z MPO Baniak domagał się od przedstawicieli firm 5 procent łapówki od wartości tych zamówień.

"W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S. stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe" - podawała prokuratura.

Według PK, ostatnia transza łapówki w wysokości 300 tys. zł w gotówce została przekazana Baniakowi w grudniu 2022 r., natomiast łącznie od stycznia 2021 r. do grudnia 2022 r. on i współdziałające z nim osoby miały uzyskać korzyści majątkowe "o wartości nie mniejszej niż 4 miliony 990 tysięcy złotych".

"Pieniądze te były przekazywane każdorazowo w gotówce w trakcie spotkań towarzyskich" - informowała PK.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

kw/