Adele: to "punkt kulminacyjny" mojej kariery

2023-03-27 17:01 aktualizacja: 2023-03-27, 18:41
Adele, fot. AIex Todd / Avalon  PAP/Photoshot
Adele, fot. AIex Todd / Avalon PAP/Photoshot
Na tę wiadomość czekało wielu fanów autorki przeboju „Easy on Me”. Podczas finałowego koncertu w ramach rezydentury w Las Vegas, piosenkarka ujawniła, że nie był to jej ostatni występ w tym miejscu. Adele potwierdziła tym samym, że przedłużyła serię swoich słynnych weekendowych występów. Wokalistka zdradziła również, że już za kilka miesięcy ukaże się film dokumentujący jej rezydenturę.

25 marca odbył się finałowy – jak pierwotnie zakładano – koncert Adele w ramach jej rezydentury w Las Vegas. Jej występy w stolicy hazardu cieszyły się ogromną popularnością - mimo horrendalnie wysokich cen biletów chętnych było więcej niż miejsc.Ten sukces sprawił, że coraz więcej miłośników piosenkarki apelowało o przedłużenie jej rezydentury. W sieci pojawiły się nawet plotki na temat lukratywnej oferty, jaką artystka otrzymała rzekomo od organizatorów. Za każdy kolejny występ miałaby otrzymać okrągły milion funtów, czyli dwa razy więcej niż dotychczas.

Prośby fanów i zabiegi organizatorów okazały się skuteczne, bo brytyjska gwiazda dała się namówić na kolejne występy w Las Vegas. Podczas ostatniego koncertu w The Colosseum at Caesars Palace Adele ujawniła, że zdecydowała się przedłużyć serię swoich weekendowych występów, a na scenie ponownie pojawi się już latem. Co więcej, za kilka miesięcy ukaże się film dokumentujący koncerty gwiazdy.

Adele: to były najlepsze cztery miesiące w całej mojej karierze

„Granie dla czterech tysięcy ludzi przez 34 noce to za mało. Wiem, że to nie wystarczy, dlatego wracam. Zamierzam wypuścić film, aby każdy mógł obejrzeć mój program. Wrócę do was w sierpniu i będę tu do końca jesieni” – ogłosiła triumfalnie piosenkarka. Adele podkreśliła, że uważa rezydenturę w Las Vegas za „punkt kulminacyjny” swojej kariery. „Moje prywatne życie jest skromne. Rzadko wychodzę z domu i jest to mój wybór. (…) Ale z niecierpliwością wyczekuję piątku i przyjazdu do Vegas, bo czuję się, jakbym spędzała wieczór z przyjaciółmi. To były najlepsze cztery miesiące w całej mojej karierze. To przywróciło mnie do życia” – powiedziała ze sceny Adele. (PAP Life)

mj/