Tajne dokumenty amerykańskiego wywiadu o Bachmucie. "Washington Post" ujawnia: Rosjanie masowo dezerterują

2023-04-21 13:52 aktualizacja: 2023-04-21, 17:34
Walki o Bachmut. Fot. PAP/Abaca
Walki o Bachmut. Fot. PAP/Abaca
Miesiące po ostrzeżeniach z Waszyngtonu, według których Ukraina nie będzie w stanie utrzymać Bachmutu i powinna wycofać się z niego już w lutym, siły ukraińskie nadal utrzymują zachodnie krańce miasta w najdłuższej walce od początku inwazji Rosji - pisze dziennik "Washington Post", powołując się na kolejne wycieki tajnych dokumentów wywiadu USA. W dokumentach wywiadu Amerykanie odnotowali także pogarszanie się rosyjskich morale, co powoduje wzrost przypadków dezercji.

W plikach datowanych na styczeń br., które ujawniono na portalu Discord, podobnie jak inne wycieki w ostatnich dniach, wywiad USA stwierdził, że "ciągłe" postępy wojsk rosyjskich trwające od listopada 2022 r. w regionie Bachmutu "naraziły zdolności Ukrainy do utrzymania miasta", a ukraińskie siły znalazły się "w ryzyku okrążenia, chyba że wycofają się w ciągu następnego miesiąca".

Kijów uznał utrzymanie Bachmutu za "imperatyw znacznie ważniejszy niż strategiczna wartość militarna miasta, argumentując, że jest to (dalsza obrona Bachmutu) konieczne w celu utrzymanie morale" - pisze "Washington Post".

Walki w Bachmucie osłabiły Rosję

W ocenie Ukrainy, przedłużające się walki w Bachmucie osłabiły Rosję, a w ich wyniku zginęło wielu rosyjskich żołnierzy, a przede wszystkim najemników z Grupy Wagnera.

W innym dokumencie, na jaki powołuje się dziennik, amerykański wywiad szczegółowo opisał sposoby, w jakie Ukraina może wykorzystać zaawansowaną amunicję, kampanie informacyjne i technologię służącą do walki z dronami, aby wyczerpać siły Rosji.

Informacje z tajnych dokumentów skomentował dla gazety pułkownik Pawło Palisa, ukraiński dowódca.

Nadzorujący walkę o Bachmut pułkownik Pawło Palisa przekazał w rozmowie z dziennikiem, że ukraińska zdolność do utrzymania miasta dłużej, niż pierwotnie przewidywano, jest zasługą połączenia klasycznych działań wojennych na terenie miejskim i zaawansowanego rozpoznawania przy pomocy dronów.

Pogarsza się rosyjskie morale, wzrost przypadków dezercji

Jak powiedział Palisa, po tym, jak siły rosyjskie przekroczyły granicę Bachmutu wycofał ukraińskich żołnierzy do bloków mieszkalnych, wykorzystując dachy jako wzniesienia i przekształcając domy w pozycje przeciwpancerne. W głębi miasta obie strony zaczęły w dużym stopniu polegać na dronach zwiadowczych do namierzania celów i na technologii służącej do zagłuszania i dezorientowania systemów nawigacyjnych wroga. Palisa zaznaczył, że gdy w połowie stycznia zajął swoje stanowisko, oceny, jakie usłyszał od ukraińskich oficerów brzmiały podobnie do pesymistycznych założeń Waszyngtonu.

"Ci ludzie powiedzieli mi 'nie wiem, może jeszcze dwa albo trzy tygodnie', ale miesiące później my nadal tutaj jesteśmy, robiąc, co w naszej mocy, aby utrzymać miasto" - skomentował dowódca.

W dokumentach wywiadu Amerykanie odnotowali także pogarszanie się rosyjskich morale, co powoduje wzrost przypadków dezercji.

Chociaż Ukraina utrzymała kontrolę nad zachodnim krańcem miasta, według dowódców linia frontu stała się w ostatnich dniach coraz bardziej niestabilna - zauważa "Washington Post". Bachmut pozostaje głównym celem rosyjskich operacji na wschodzie Ukrainy. Rosja uważa, że zdobycie miasta położy podwaliny pod przejęcie kontroli nad całym regionem Doniecka, którego siły rosyjskie okupują obecnie nieco ponad połowę.

Bachmut został w dużej mierze zniszczony w wyniku toczonych tam walki. Domy i bloki mieszkalne dotkliwie uszkodzono, parki i ogrody pełne są odłamków artylerii - opisuje dziennik.

"Chciałbym zobaczyć miasto bez tych wszystkich zniszczeń. Ale jeśli pomoże to ocalić inne ukraińskie miejscowości, musimy robić to, co konieczne" - skomentował pułkownik Palisa. (PAP)

jc/