Policjanci zostali poinformowani przez 24-letnią kobietę, że jej konkubent ukradł jej 1000 złotych. Według kobiety mężczyzna już wcześniej podkradał jej mniejsze kwoty pieniędzy.
"Kiedy po godzinie 23 wróciła do domu i zorientowała się, że z szuflady komody, w której przechowywała pieniądze, zniknęły jej oszczędności, od razu zgłosiła ten fakt mokotowskim funkcjonariuszom. Nie wiedziała jednak, gdzie może przebywać konkubent, który zabrał swoje rzeczy i opuścił mieszkanie" - poinformowała asp. Iwona Kijowska.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze, którzy kilka dni później aresztowali mężczyznę. 32-latek podczas rozmowy z policjantami przyznał się, że wziął pieniądze bez wiedzy właścicielki i poszedł do salonu gier, aby zagrać na automatach. Resztę gotówki przeznaczył na zakup alkoholu.
Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.(PAP)
autor: Weronika Wiśniewska
mar/