Wawrzyk: w sprawie Fit for 55 ideologia zwycięża nad rozumem

2023-04-28 09:39 aktualizacja: 2023-04-28, 14:05
Piotr Wawrzyk. Fot. PAP/Albert Zawada
Piotr Wawrzyk. Fot. PAP/Albert Zawada
Wygląda na to, że jest tak silne lobby ze strony dużych krajów unijnych, że nawet te państwa, które wyrażały swój sceptycyzm wobec Fit for 55, pod naciskiem większych partnerów zmieniły zdanie. Ideologia zwycięża w tym przypadku nad rozumiem - powiedział w piątek w Studiu PAP wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

Rada Unii Europejskiej, czyli państwa członkowskie Wspólnoty, zaaprobowały we wtorek kluczowe dyrektywy i rozporządzenia pakietu Fit for 55, które w ubiegłym tygodniu przegłosował Parlament Europejski. Są to konkretne akty prawne ukierunkowane na ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, o co najmniej 55 proc. do 2030 roku (w porównaniu z rokiem 1990) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Piotr Wawrzyk pytany w piątek w Studiu PAP o te decyzję zaznaczył, że w tej sprawie "ideologia zwycięża nad rozumem".

"Wygląda na to, że jest tak silne lobby i tak silny nacisk ze strony krajów zainteresowanych tego typu rozwiązaniami, zwłaszcza dużych krajów unijnych, że nawet te państwa, które wyrażały swój sceptycyzm (wobec +Fit for 55+) pod naciskiem większych partnerów zmieniły zdanie, ale my podtrzymujemy swoje - przyjęcie i realizacja tego pakietu odbędzie kosztem obywateli UE" - powiedział Wawrzyk.

"Zawsze byliśmy temu przeciwni" - dodał. Na uwagę, że Polska nie zawetowała +Fit for 55+ w 2020 roku, odpowiedział, że wtedy został przyjęty dokument o charakterze ogólnym, programowym".

"Tamto weto lub jego brak nie musiało mieć nic wspólnego z tym, co teraz się wydarzyło. Gdyby teraz wprowadzono zapisy chroniące obywateli, gdyby wprowadzono fundusz kompensacyjny dostępny dla obywateli, to ci obywatele nie ponosiliby kosztów" - zaznaczył.

"Zastanawiam się tylko jak kolejne rządy w kolejnych krajach, będą mogły spojrzeć swoim obywatelom w oczy i powiedzieć "koniec z tanimi liniami lotniczymi, tanimi wczasami, tanimi samochodami" - wskazał.

W jego ocenie rozszerzenie pakietu wywoła sprzeciw społeczny w krajach UE i pod presją obywateli politycy będą zmuszeniu do rewizji założeń polityki klimatycznej.

"Liczę na refleksję. Łatwo się na coś zgodzić, a później czasami jest tak w UE, że poszczególne kraje wprowadzają korekty do wcześniej przyjętych rozwiązań i ta droga jest bardzo prawdopodobna w tym przypadku. Sytuacja na tyle się zmieni, że obywatele zaczną protestować i niektóre rządy same będą parłyby wprowadzić korekty - powiedział gość Studia PAP.

Autorka: Anna Nartowska (PAP)

an/