Jak poinformowano, CRR będzie wspierał międzynarodowe wysiłki, w tym Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS), mające na celu przywrócenie konstytucyjnego porządku w Nigrze.
Jest to pierwszy znak wewnętrznego sprzeciwu wobec lipcowego puczu - oceniła agencja Reutera. Do grupy dołączyło kilku nigerskich polityków, jednak nie przyznali się oni do tego publicznie w obawie o swoje bezpieczeństwo, jak przekazał Reutersowi członek ruchu.
Do powołania CRR dochodzi w momencie, gdy międzynarodowe wysiłki dyplomatyczne, mające na celu przywrócenie prawowitych władz w kraju, zdały się utknąć w martwym punkcie. Nigerska junta sprzeciwiła się we wtorek przybyciu do kraju kolejnej delegacji ECOWAS, pragnącej negocjować powrót do władzy Bazouma, a sąsiednie Mali i Burkina Faso, w których także rządzi junta, i które popierają nowe władze w Nigrze, zaapelowały do ONZ o zapobiegnięcie jakiejkolwiek interwencji militarnej.
ONZ, zachodnie mocarstwa, szczególnie USA i Francja, oraz demokratyczni członkowie ECOWAS, jak Nigeria, chcą, aby junta oddała władzę prawowitemu rządowi, który stosunkowo dobrze radził sobie z atakami dżihadystów w Nigrze, zagrażającymi wszystkim krajom Sahelu.
sma/