Gliński o filmie "Wojna Światów": możemy niemal naocznie uczestniczyć w wydarzeniach sprzed 100 lat

2020-08-16 21:15 aktualizacja: 2020-08-17, 06:07
Premiera filmu 'Wojna Światów' w Teatrze Polskim w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
Premiera filmu 'Wojna Światów' w Teatrze Polskim w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
Dzięki filmowi "Wojna Światów" będziemy mogli niemal naocznie uczestniczyć w wydarzeniach sprzed 100 lat, tej wielkiej wojnie światów- ocenił wicepremier, minister kultury Piotr Gliński w przemówieniu poprzedzającym niedzielną premierę filmu "Wojna Światów".

"Obejrzymy dzisiaj film szczególny, dzięki któremu będziemy mogli niemal naocznie uczestniczyć w wydarzeniach sprzed 100 lat, tej wielkiej wojnie światów, zderzeniu cywilizacji, a raczej zderzeniu cywilizacji i antycywilizacji" - podkreślił Gliński.

Jego zdaniem "siłą filmu dokumentalnego jest autentyzm, prawda. Autentyzm w tym filmie jest szczególny, ponieważ nigdy dotychczas nie mieliśmy okazji obcować z tamtą rzeczywistością sprzed 100 lat w takiej jakości i takiej formie".

"Dzięki żmudnej pracy tych, którzy najpierw wyszukiwali materiały filmowe w archiwach całego świata, historyków, którzy współpracowali przy tym filmie, dzięki pracy rekonstruktorów i twórców, którzy złożyli ten film jak wielką, możemy obcować naocznie z tym co działo się tu na naszych ziemiach 100 lat temu" - podkreślił.

Zdaniem ministra kultury, "tym bardziej jest to ważne, że wojna polsko-bolszewicka była przez lata celowo zapominana, zakłamywana". "Tym bardziej potrzebujemy o tym wielkim polskim doświadczeniu mówić" - wskazał.

Zwrócił uwagę na takie wymiary wojny 1920 r. jak - "zderzenia cywilizacyjne, ideologiczne, zderzenie wartości i zwycięstwa tych wartości, które są konstytutywne dla trwania wspólnoty narodowej i dla historii Polski".

Dodał, że refleksja dotycząca tamtych czasów jest nam wciąż bardzo potrzebna i dobrze, że możemy ją prowadzić również przez wybitne dzieła filmowe jak "Wojna Światów".

Po emisji filmu, w rozmowie z dziennikarzami Gliński podkreślał autentyczność filmu wyrażoną przez technikę cyfrową. Jednak jego zdaniem "oprócz nowoczesności, cyfryzacji i koloru mamy nieznane, unikalne materiały wyszukane w archiwach na całym świecie". "Pracował nad tym cały zespół. Wykorzystaliśmy doświadczenie, które zdobyliśmy podczas przygotowania filmu +Niepodległość+, a na 100-lecie Bitwy Warszawskiej przygotowaliśmy ten drugi odcinek wspaniałej opowieści historycznej" - mówił. Poinformował, że dzisiejszą emisję filmu w TVP oglądało ponad 2 mln widzów.

Twórcy filmu Mirosław Bork i Krzysztof Talczewski w 2018 r. zrealizowali razem film "Niepodległosć". "Kiedy dwa lata temu kończyliśmy +Niepodległość+ mieliśmy poczucie, że Bitwa Warszawska to jest następny temat. Nie mieliśmy pojęcia, czy jest dość materiałów, nawet nie marzyliśmy o tym, że znajdziemy nagrania dźwiękowe, wywiady z uczestnikami. Znaleźliśmy jedno i drugie, jesteśmy tutaj" - mówił reżyser Mirosław Bork. Dziękował osobom zaangażowanym w przygotowanie tej produkcji.

W filmie wykorzystano zrekonstruowane oraz pokolorowane materiały archiwalne z archiwów z całego świata - oryginalne i nieznane dotychczas unikalne filmy archiwalne, zdjęcia, rozkazy, zapisy rozszyfrowanych tajnych raportów, pamiętniki i nagrania radiowe. Można było usłyszeć relacje uczestników i świadków wydarzeń m.in. gen. Rudolfa Dreszera, gen. Józefa Hallera, Kornela Krzeczunowicza, gen. Kazimierza Sosnkowskiego i Wandy Pełczyńskiej.

Dokument powstał dzięki koprodukcji Filmoteki Narodowej, Telewizji Polskiej i firmy MW Media. (PAP)

Autor: Olga Łozińska