"Miasto Warszawa nie radzi sobie z inwestycjami, w tym z inwestycjami sportowymi" - ocenił minister. "W środku miasta wielka dziura, Skra, która od wielu lat nie jest remontowana. Na Grochowie Tor Orła - to już chyba kilkadziesiąt lat zaniechań. Nie ma także w Warszawie żadnej hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. Miasto nie zrealizowało także do chwili obecnej zapowiadanej od dawna inwestycji na Stegnach" - wymienił.
Gliński przypomniał, że dwa lata temu, kiedy był ministrem sportu, rozmawiał z władzami Warszawy na temat Stegn i Skry. "Deklarowałem udział w inwestycji miasta i wtedy umówiliśmy się, że miasto złoży projekt i mamy dobrą wiadomość - miasto w tej edycji złożyło projekt inwestycji na Stegnach, czyli rozbiórkę dotychczasowej hali, toru łyżwiarskiego i budowę nowoczesnej hali dla toru łyżwiarskiego" - poinformował.
Minister wskazał, że inwestycja na Stegnach jest związana z zaangażowaniem polskiego rządu. "Tak jak obiecywałem władzom Warszawy, gdy byłem ministrem sportu, tak obecne Ministerstwo Sportu i Turystyki zakwalifikowało ten projekt, który łącznie opiewa na 180 mln zł, z czego 72,5 mln zł to dotacja z MSiT" - powiedział.
Rządowy program wsparcia rozwoju Warszawy
Przypomniał, że w ramach rządowego programu wsparcia rozwoju Warszawy rząd przekazuje 250 mln zł na inwestycje w Stadion RKS Skra. "Naszym wspólnym interesem jest to, aby przezwyciężyć tą nieudolność, być może nawet lenistwo" - powiedział.
"Warszawa to dwumilionowe miasto, a lodowisk jest jak na lekarstwo. To jest rzecz niebywała, że tej nowoczesnej infrastruktury sportowej nie mamy. Nie mamy możliwości organizowania wielkich imprez halowych, jak i nie mamy dostatecznej infrastruktury dla mieszkańców, aby korzystali z lodowisk" - zaznaczył minister.
Podkreślił, że w konkursie na inwestycje sportowe, który został rozstrzygnięty na 1 mld 200 mln zł, zostaną zrealizowane także dwie inne inwestycje warszawskie - modernizacja nawierzchni kortu na kortach Legii oraz remont generalny strzelnicy.
"Tak jak w wielu innych wymiarach rząd musi pomagać władzom Warszawy, ponieważ nie są one w stanie wyremontować czy zbudować jakiejkolwiek sali koncertowej, centrum kongresowego czy muzeów" - zaznaczył Gliński.
"Najlepiej by było, gdyby władze Warszawy szybko podały się do dymisji, bo skoro nie potrafią realizować podstawowych inwestycji dla miasta to powinny zrezygnować z tych nieustających wysiłków, które prowadzą do niczego" - ocenił. "My, jako rząd wspieramy nawet te władze, które są, bo zostały demokratycznie wybrane" - dodał.
"Bardzo prosimy, żeby zaczęli pracować i zaczęli realizować to, co jest potrzebne, bo jest to zawstydzające" - powiedział o władzach Warszawy minister. "Ale polski rząd wyciąga rękę i pomaga tym nieudacznikom realizować inwestycje" - podsumował.(PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi
pp/