Grodzki: niewykluczone, że posiedzenie Senatu rozpocznie się w poniedziałek wieczorem

2020-10-20 21:27 aktualizacja: 2020-10-21, 09:19
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem posiedzenia Senatu. Fot. PAP/Piotr Nowak
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem posiedzenia Senatu. Fot. PAP/Piotr Nowak
Niewykluczone, że posiedzenie Senatu rozpocznie się w poniedziałek, 26 października, wieczorem - powiedział PAP marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Prośba PSL o przyśpieszenie prac zostanie w stopniu możliwie jak największym uwzględniona - zadeklarował.

Wcześniej we wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował PAP, że jeszcze tego dnia będzie rozmawiał z marszałkiem Grodzkim i przekonywał do tego, by - jeśli Sejm uchwali w środę nowelizację przepisów dotyczącą walki z epidemią koronawirusa - zwołać szybko posiedzenie Senatu.

Grodzki powiedział PAP, że rozmowa z Kosiniakiem-Kamszyem odbyła się telefonicznie i on prośbę PSL "w stopniu możliwie jak największym uwzględni".

"Natomiast należy zwrócić uwagę na to, że ta ustawa fizycznie pojawi się w Senacie zapewne w czwartek po południu, a musimy zrobić jeszcze zebranie komisji zdrowia i być może także komisji ustawodawczej" - zaznaczył marszałek Senatu.

Dodał, że prace Senatu i tak już są przyspieszane na prośbę Ministerstwa Finansów. "Już przyśpieszyłem o dzień posiedzenie, bo trzeba uchwalić budżet na rok 2020, by wywiązać się ze zobowiązań Rzeczypospolitej wobec UE. Być może jeszcze uda się to nieco przyśpieszyć, ale tak, by proces legislacyjny został przeprowadzony porządnie" - powiedział Grodzki.

Podkreślił, że senatorowie mają w poniedziałek "prace w terenie", a przed południem zbierają się komisje. "Zapytam o sprawę na konwencie seniorów, ale faktycznie nie jest wykluczone, że rozpoczniemy posiedzenie w poniedziałek wieczorem" - powiedział marszałek Senatu.

Sejm w środę rano ma wznowić odroczone we wtorek obrady i zająć się m.in. złożonym przez PiS projektem nowelizacji niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Z harmonogramu środowych obrad wynika, że Sejm ma przeprowadzić tego dnia dwa czytania tego projektu oraz głosowanie.

Projekt PiS, który wpłynął do Sejmu w poniedziałek po południu, zakłada m.in. wyłączenie odpowiedzialności karnej za działania lecznicze medyków, gdy są one podejmowane w celu zwalczania epidemii COVID-19. Ale, jeśli osoba wykonująca zawód medyczny doprowadzi do śmierci pacjenta lub do ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu w wyniku rażącego nadużycia uprawnień lub rażącego niedopełniania obowiązków, to będzie podlegała odpowiedzialności karnej.

Ponadto zgodnie z projektem, osobom skierowanym do walki z koronawirusem przysługuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości nie niższej niż 200 proc. (dotychczas było to 150 proc.) przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy. W projekcie zaznaczono, że wynagrodzenie nie może być niższe niż wynagrodzenie, które osoba skierowana do pracy przy zwalczaniu epidemii otrzymała w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym wydana została decyzja o skierowaniu jej do pracy przy zwalczaniu epidemii.

Projekt zakłada wydłużenie okresu realizacji recept do 150 dni od dnia wystawienia na leki, które są obecnie niedostępne.

Projektem tym, jak również propozycjami KO, PSL i Lewicy dotyczącymi walki z epidemią koronawirusa, Sejm miał zająć się we wtorek. Jednak po rozpoczęciu obrad szef klubu KO Cezary Tomczyk złożył wniosek o odroczenie ich przynajmniej do środy uzasadniając, że projekt PiS jest obszerny, został złożony w poniedziałek, i posłowie muszą mieć trochę więcej czasu na dokładne zapoznanie się z tą propozycją. Tym bardziej, że - jak stwierdził Tomczyk - są w niej "oczywiste buble". Szef klubu KO pytał, czy posłowie naprawdę nie mogą w spokoju porozmawiać, popracować nad projektem i mieć na to więcej niż kilkadziesiąt godzin.

Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) odparł, że posłowie będą mogli spokojnie pracować na posiedzeniu komisji, które rozpocznie prace po pierwszym czytania projektu. Wniosek formalny szefa klubu KO o odroczenie obrad został jednak poddany pod głosowanie i zyskał większość. Sejm ma więc wznowić obrady w środę o godz. 9.

W zamieszczonym we wtorek wieczorem na Facebooku nagraniu premier Mateusz Morawiecki zaapelował o rezygnację z "obstrukcji, przerw, odroczeń i zwlekania" w sprawie nowelizacji dotyczącej walki z epidemią koronawirusa i zwrócił się do marszałka Tomasza Grodzkiego o pilne prace, gdy trafi ona do Senatu. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

TEMATY: