Szymański: przyjęcie Planu Odbudowy nie oznacza spłacania długów innych państw

2021-04-16 14:37 aktualizacja: 2021-04-17, 01:54
Minister Konrad Szymański Fot. Virginia Mayo PAP/EPA
Minister Konrad Szymański Fot. Virginia Mayo PAP/EPA
Decyzja o poparciu przez Polskę unijnego Planu Odbudowy nie oznacza uwspólnotowienia długu i nie daje nowych kompetencji Unii Europejskiej. - Nawet gdyby jakiś kraj Unii ogłosił niewypłacalność, pozostałe kraje członkowskie nie przejmują jego długów wobec budżetu UE - powiedział PAP minister Konrad Szymański.

"Do tej pory każda decyzja o zasobach własnych była ratyfikowana na podstawie zgody wyrażonej w ustawie, zgodnie z art. 89 konstytucji; nie widzę podstaw do zmiany trybu" - powiedział PAP minister ds. UE Konrad Szymański. Dodał, że decyzja nie oznacza uwspólnotowienia długu i nie daje nowych kompetencji UE.

Minister ds. UE pytany przez PAP o to, w jaki sposób, zgodnie z polskim prawodawstwem, powinna być ratyfikowana decyzja o zwiększeniu zasobów własnych w unijnym budżecie, odparł, że nie widzi podstaw do zmiany trybu podstaw ratyfikacji w stosunku do poprzednich praktyk.

Decyzje zgodne z konstytucją

"Do tej pory każda Decyzja o Zasobach Własnych była ratyfikowana na podstawie zgody wyrażonej w ustawie, zgodnie z art. 89 konstytucji. Nie widzę podstaw do zmiany trybu ratyfikacji w tym wypadku" - podkreślił Szymański.

Zgodnie z art. 89 konstytucji ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. Natomiast ratyfikacja umowy międzynarodowej, na podstawie której Polska może przekazać organizacji międzynarodowej kompetencje organów władzy państwowej, jest uregulowana w art. 90 konstytucji; wówczas - zgodnie z art. 90 - ratyfikacja musi być uchwala przez Sejm i Senat ustawową większością 2/3 głosów.

"Ratyfikowana Decyzja - wbrew niektórym komentarzom - nie daje żadnych nowych kompetencji Unii Europejskiej. Kompetencja do ustanawiania zasobów własnych w rozumieniu tzw. podatków europejskich jest ujęta w art. 311 Traktatu, i to ten traktat wymagał ratyfikacji opartej o 2/3 głosów w Sejmie i Senacie. Dziś jedynie korzystamy z tej przyznanej wcześniej kompetencji. Nie oznacza to żadnego uszczuplenia kompetencji państwa członkowskiego do ustanawiania podatków, także w obszarze odpadów plastikowych. Podatek ten jest najtańszym dla Polski rozwiązaniem, które powoduje obniżenie naszej składki członkowskiej. W toku negocjacji z sukcesem odrzuciliśmy bardzo drogi podatek klimatyczny. To oszczędności dla Polski rzędu 7-8 mld euro" - zaznaczył minister ds. UE.

Szymański dodał, że w przypadku ratyfikacji decyzji o zasobach własnych nie mamy do czynienia z uwspólnotowieniem długu.

"W przypadku tej Decyzji nie mamy też do czynienia z jakimkolwiek uwspólnotowieniem długu. Nawet gdyby jakiś kraj UE ogłosił niewypłacalność, pozostałe kraje członkowskie nie przejmują jego długów wobec budżetu UE. Decyzja, którą mamy ratyfikować, ustala górny pułap wpłat do budżetu UE dla każdego państwa niezmiennie wobec jakichkolwiek okoliczności w przyszłości" - zaznaczył minister ds. UE.

"Jest to uregulowane nie tylko w pakiecie budżetowym, ale także w akcie wyższego rzędu tj. traktacie w art. 125 TFUE, gdzie wprost jest powiedziane, że nie jest możliwe przejęcie zobowiązań jednego kraju przez inny kraj. Odpowiedzialność finansowa każdego państwa w ramach decyzji o zasobach własnych jest indywidualna, ściśle określona wielkością gospodarki. W żadnym wypadku nie jest to odpowiedzialność solidarna. Premier Morawiecki wynegocjował nie tylko 750 mld złotych dla polskiej gospodarki, ale zadbał o bezpieczeństwo polskich finansów w przyszłości" - dodał Szymański.

Rząd miał we wtorek po raz kolejny zająć się projektem ustawy o ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE

W 2020 r. przywódcy państw członkowskich na unijnych szczytach w Brukseli wynegocjowali kształt unijnego budżetu na lata 2021-2027 oraz zupełnie nowego instrumentu finansowego UE, Funduszu Odbudowy. Fundusz ma być reakcją na kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię COVID-19.

Jego wielkość, 750 mld euro, została ustalona w trakcie żmudnych negocjacji przywódców państw członkowskich. Kością niezgody był stosunek grantów i pożyczek w ramach funduszu. Ostatecznie zdecydowano, że 390 mld z 750 mld euro to bezzwrotne granty, a reszta to pożyczki.

Zasoby własne budżetu UE służą finansowaniu budżetu ogólnego Unii Europejskiej. W ramach porozumienia UE dotyczącego budżetu i funduszu Komisja zobowiązała się do przedstawienia propozycji nowych opłat i podatków, które mają być zasobami własnymi. Chodzi o graniczny podatek węglowy, opłatę cyfrową czy środki z systemu handlu emisjami CO2. Komisja ma zaproponować również dodatkowe nowe zasoby własne, które mogłyby obejmować podatek od transakcji finansowych oraz wkład finansowy związany z sektorem przedsiębiorstw.

Po przyjęciu przez rząd projektu ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej trafi on do Sejmu.

Rząd miał we wtorek po raz kolejny zająć się projektem ustawy o ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE. Ratyfikacja tej decyzji przez kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy. Projekt został jednak zdjęty z porządku obrad rządu. W Zjednoczonej Prawicy nie ma w tej sprawie zgody - projektowi sprzeciwia się Solidarna Polska. Oficjalnej decyzji w sprawie głosowania nad ratyfikowaniem decyzji o zwiększeniu zasobów własnych nie podjęły kluby KO i Lewicy, a PSL uzależnia poparcie od przyjęcia warunków ugrupowania.

Politycy Solidarnej Polski krytykowali projekt unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy od początku. Politycy SP krytykowali mechanizm powiązania budżetu z praworządnością; obecnie zwracają uwagę na kwestię pożyczek, z których częściowo ma być finansowany Fundusz. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro mówił m.in. że jego ugrupowanie nie godzi się, żeby "Polska brała odpowiedzialność za długi innych krajów UE np. Grecji".

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował PAP, że projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych zostanie przyjęty najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu.

autor: Mateusz Roszak

mar/