W poniedziałek UE wydała dokument, w którym zasugerowała, że kontrole leków bez recepty przeznaczonych dla Irlandii Północnej mogłyby być przeprowadzane przez władze brytyjskie. Bruksela wyjaśniła, że wymagałoby to od Londynu spełnienia kilku warunków, w tym zapewnienia, że wszystkie leki spełniają normy Europejskiej Agencji Leków i że wszystkie paczki przeznaczone dla Irlandii Północnej są oznaczone jako takie.
Jednak rzecznik brytyjskiego rządu oświadczył, że propozycja "pozostaje taka sama jak ta, którą (UE) przesłała nam pod koniec czerwca" i nie odnosi się do nierozstrzygniętych "kwestii i obaw". "Propozycja UE była dobrym początkiem, ale byłaby skomplikowana w stosowaniu, uciążliwa i nie dotyczyłaby w ogóle leków, takich jak nowe leki na raka, które zgodnie z obecnymi ustaleniami muszą być w Irlandii Północnej licencjonowane przez Europejską Agencję Leków" - wskazał.
"Dlatego w naszym dokumencie zaproponowaliśmy, że najprostszym rozwiązaniem w celu uniknięcia tych problemów w przyszłości jest całkowite usunięcie leków z zakresu protokołu" - dodał rzecznik.
Obecne zasady wynikające z protokołu oznaczają, że Irlandia Północna co do zasady jest zharmonizowana z unijnym systemem regulacji farmaceutycznych, podczas gdy pozostała część Zjednoczonego Królestwa - nie. W czerwcu UE zezwoliła na zastosowanie okresu karencji do końca roku w kontrolach leków wysyłanych do Irlandii Północnej z pozostałej części kraju, do czasu aż jesienią Komisja Europejska przedstawi szersze propozycje rozwiązania tej kwestii.
UE podkreśliła, że poniedziałkowa propozycja jest znaczącym i kreatywnym rozwiązaniem i sprowadza się do tego, że "UE zmienia swoje własne zasady". "Nie szczędziliśmy wysiłków, próbując złagodzić niektóre z wyzwań, które pojawiły się w trakcie wdrażania protokołu" - oświadczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz, który ze strony UE nadzoruje implementację umowy o brexicie.
Propozycja Brukseli pojawiła się niespełna tydzień po tym, jak UE odrzuciła propozycje Davida Frosta, ministra odpowiedzialnego po stronie brytyjskiej za implementację umowy o brexicie, dotyczące renegocjacji znacznej części protokołu w sprawie Irlandii Północnej.
Protokół w sprawie Irlandii Północnej jest częścią umowy o warunkach brexitu. Stworzono go, aby zapobiec powrotowi kontroli granicznych między Irlandią Północną a Irlandią, bo ich brak uznano za warunek niezbędny do utrzymania procesu pokojowego w brytyjskiej prowincji. Jednak aby nie było kontroli na tej granicy, muszą być kontrole towarów wysyłanych do Irlandii Północnej z pozostałych części Zjednoczonego Królestwa, czyli pomiędzy nimi powstała faktyczna granica celno-regulacyjna. To powoduje znaczące utrudnienia w eksporcie towarów do Irlandii Północnej, a jej odmienny status od reszty kraju budzi obawy północnoirlandzkich unionistów o przyszłość prowincji jako części składowej Zjednoczonego Królestwa.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
mmi/