Premier Mateusz Morawiecki poinformował w czwartek rano, że tego dnia kończy się akcja ewakuacyjna, którą nasz kraj zorganizował dla Polaków i współpracowników Polaków z Afganistanu.
Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. 15 sierpnia wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Państwa UE i NATO zorganizowały ewakuację swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu.
Wyrażam najwyższe uznanie i wdzięczność naszej służbie dyplomatycznej i konsularnej za udział w akcji ewakuacyjnej w Afganistanie.
— Zbigniew Rau (@RauZbigniew) August 26, 2021
W celu wsparcia ewakuacji afgańskich współpracowników Polski i innych krajów NATO do Afganistanu decyzją prezydenta Andrzeja Dudy udał się Polski Kontyngent Wojskowy, liczący ok. 100 osób.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywała się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL "LOT" ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot z osobami ewakuowanymi wylądował w Warszawie w środę 18 sierpnia. Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, którzy zwrócili się do MSZ oraz kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Z narażeniem zdrowia i życia sprostali najwyższym standardom etosu służby zagranicznej Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym podjąłem decyzję o przyznaniu im stosownych nagród. pic.twitter.com/sJOiTQxdVS
— Zbigniew Rau (@RauZbigniew) August 26, 2021
W środę wiceszef MSZ Marcin Przydacz podkreślił, że Polska nie może dłużej ryzykować życia dyplomatów i wojskowych w Afganistanie z uwagi na niestabilną sytuację w kraju. Poinformował, że dwa kolejne samoloty, które dotrą do Warszawy, będą ostatnimi polskimi samolotami z ewakuowanymi z Afganistanu.
Ostatecznie - jak poinformował Przydacz w czwartek - czternastoma cywilnymi samolotami przetransportowano 1300 osób, z czego 1000 trafiło do Warszawy, a pozostałych 200 to współpracownicy państw sojuszniczych lub pracownicy instytucji międzynarodowych, które zwróciły się z prośbą o pomoc do Polski. Misja ewakuacyjna trwała ponad tydzień. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
liv/