W środę Kowalski - poseł Solidarnej Polski i członek klubu PiS oraz były wiceminister aktywów państwowych - komentował w programie Onet.pl działania Unii Europejskiej w kwestii polityki klimatycznej.
Ocenił, że jeśli UE nie zmieni swojej polityki w tej sprawie, ale też w wielu innych, Polska będzie musiała zweryfikować swoją chęć przynależenia do wspólnoty. "2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE. Jeśli nie zatrzymamy eurokratów, koszty życia w Polsce będą zbyt duże. Wyjście Polski z UE uderzy w gospodarkę niemiecką, dlatego musimy zacząć grać twardo. Polska nie może być żebrakiem UE" - powiedział Kowalski.
Do tej wypowiedzi odniósł się Budka na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.
"Dzisiaj, po negowaniu przez PiS podstaw prawnych funkcjonowania UE, mamy do czynienia z kolejną skandaliczną wypowiedzią prominentnego polityka PiS, byłego ministra rządu Mateusza Morawieckiego, pana posła Kowalskiego, który zdradza faktyczne intencje i nawet podaje datę możliwego polexitu" - powiedział Budka.
Według niego, to "już nie są tylko jakieś idiotyczne wypowiedzi", a Kowalski "odsłania scenariusz jaki (prezes PiS) Jarosław Kaczyński, (Zbigniew) Ziobro i ta ekipa pisze dla Polski". "To jest zdrada stanu, powiedzmy sobie to jasno, bez żadnych ogródek: jeśli ktokolwiek proponuje wystąpienie Polski z UE w sytuacji, w której mamy tak niebezpieczną wschodnią granicę, w sytuacji globalnych zagrożeń, to dopuszcza się zdrady stanu" - powiedział Budka.
Budka chce wyrzucenia Kowalskiego z klubu PiS
Dodał, że dzisiaj żądałby od Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego wyrzucenia Kowalskiego z klubu PiS. "Bo jeżeli to się nie stanie, to tak naprawdę pan Kaczyński i pan Morawiecki potwierdzą tylko, że wbrew temu, co mówią i co zapewniają, tak naprawdę na Nowogrodzkiej pisany jest scenariusz wyprowadzenia Polski z UE" - oświadczył polityk KO.
Według Budki tę tezę czynią prawdopodobną ostatnie wypowiedzi premiera Morawieckiego i to, że - jak mówił - nic dotąd nie zrobiono, by zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, co mogłoby załagodzić konflikt z UE.
"Dzisiaj zamiast tego polityk PiS mówi o konkretnej dacie brexitu" - powiedział Budka. Według niego wcześniej Kowalski mówił o dacie takiego referendum "za dziesięć lat". "Teraz oni przyśpieszają. Dlaczego to robią? Żeby zohydzić Polakom UE, żeby pokazać, że to poparcie dla członkostwa w UE, które dzisiaj jest ponad 80 procentowe, może się zmniejszyć. To jest bardzo nieodpowiedzialne działanie, to jest działanie wbrew racji stanu" - mówił Budka.
Według niego, żeby przerwać te spekulacje, PiS powinien jak najszybciej poprzeć złożony przez KO projekt zmiany konstytucji, w którym wprowadza się większość 2/3 do zapisu o wypowiedzeniu umowy międzynarodowej. "Dzisiaj wystarczy zrobić nocą głosowanie i zwykłą większością bez żadnego referendum wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej" - stwierdził Budka. "Obawiam się, że cały czas Kaczyński, Morawiecki, Ziobro rozpatrują ten bardzo niekorzystny scenariusz" - dodał.\
Konferencja prasowa przewodniczącego KP KO Borysa Budki https://t.co/IOMuPVBVuW
— Platforma NEWS ??✌️ (@NewsPlatforma) November 4, 2021
Zdaniem Budki, Kowalski powinien być też natychmiast wyrzucony z klubu PiS. "Chyba że władze klubu PiS z prezesem Kaczyńskim na czele zgadzają się z tym, żeby przyspieszać ze scenariuszem polexitu i wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej" - powiedział szef klubu KO.
Dodał, że Kowalski nie jest szeregowym posłem i był nawet członkiem rządu Mateusza Morawieckiego. Zaznaczył, że w klubie PiS 20 posłów było przeciw ratyfikacji decyzji ws zasobów własnych UE dotyczącej Funduszu Odbudowy.
"Premier Morawiecki nazywał tych, którzy byli przeciw ratyfikacji zdrajcami. To musi się zdecydować, albo się zdrajców pozbywa z klubu i wtedy nie ma żadnych wątpliwości, że ten scenariusz nie jest brany pod uwagę, albo tak naprawdę czeka tylko na pieniądze z UE, by potem dać dyla" - powiedział Budka.
Dodał, że jeżeli PiS chce pokazać, że jest wiarygodny, Kowalski jeszcze dziś powinien zostać wyrzucony z klubu PiS.
Słowa Kowalskiego uznane za "szkodliwe"
Także poseł KO Mariusz Witczak ocenił w czwartek w rozmowie z PAP, że pomysł Kowalskiego to coś więcej niż "głupie stwierdzenie" posła jednej z partii koalicyjnych PiS. "To przede wszystkim jest niezwykle szkodliwe zdanie w kontekście, w którym PiS wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej i to wyprowadza na różnych poziomach. Ten proces trwa już od wielu lat" - ocenił poseł KO.
Jego zdaniem nie ma znaczenia, że propozycja ta padła z ust polityka Solidarnej Polski. "Mogę powtórzyć słowa Donalda Tuska, który powiedział, że Ziobro chce z Unii wyjść dziś, a Kaczyński jutro" - powiedział Witczak
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o słowa Janusza Kowalskiego, odparł: "Szanuję poglądy posłów naszego klubu, no ale pan Kowalski to może referendum u siebie w domu zrobić, a nie zapowiadać, że zrobi je w Polsce. Tak, że nie ma specjalnie o czym rozmawiać". (PAP)
Autorzy: Piotr Śmiłowicz, Wiktoria Nicałek, Marta Rawicz