„Zdjąć ich; to funkcjonariusze propagandy agresywnego reżimu odpowiedzialnego za śmierć tysięcy ludzi, za masakry cywilów” – ocenił Cieszyński.
Po zablokowaniu przez UE sponsorowanych przez państwo rosyjskich mediów takich jak RT (dawniej Russia Today) oraz Sputnik, Moskwa w ostatnich miesiącach coraz częściej używa kont należących do jej ambasad, by szerzyć swoją propagandę – zaznacza Politico.
Niektóre platformy społecznościowe podejmowały już pewne działania, by ograniczyć zasięg rosyjskiego przekazu. Twitter ogłosił w marcu, że nie będzie promował państwowych rosyjskich kont, a Facebook informował w kwietniu, że rozważy dalsze kroki przeciwko stronom związanym z Kremlem.
Polska, która od początku wojny wzywała wielkie firmy technologiczne do walki z dezinformacją, naciska na bardziej radykalne rozwiązania, by odciąć rosyjskie MSZ od popularnych sieci społecznościowych.
Rosyjscy urzędnicy „tylko kłamią i umieszczają w dyskursie dezinformację; nie ma ona żadnej wartości dla nikogo, poza nimi samymi” – powiedział Cieszyński. Zaznaczył, że będzie naciskał na UE, by wzmocniła presję na platformy, aby walczyły z rosyjską dezinformacją.
„UE powinna rzeczywiście robić znacznie więcej w kwestii wywierania presji na te platformy, by pozbyć się (z nich) sponsorowanej przez państwo dezinformacji” – ocenił Cieszyński.(PAP)