Prezydent i premier Mateusz Morawiecki uczestniczyli w czwartek w uroczystościach pogrzebowych papieża seniora w Watykanie. "Przed chwilą zakończyły się uroczystości pogrzebowe przed Bazyliką św. Piotra tu, w Rzymie, w Watykanie. Jesteśmy po tej bardzo ważnej uroczystości pożegnania, a tym samym także i wspomnienia o papieżu Benedykcie XVI" - mówił prezydent w rozmowie z dziennikarzami.
"Trwajcie mocni w wierze"
Jak podkreślił prezydent, Benedykt XVI był "dla Polaków z całą pewnością, właśnie zaraz po naszym ojcu świętym Janie Pawle II, taką postacią bardzo ważną w świecie Kościoła katolickiego". "Przybył do na po swoim wyborze w 2006 roku z pielgrzymką, jako następca Jana Pawła II, z takim bardzo mocnym wtedy przesłaniem: 'trwajcie mocni w wierze'. Zgromadził wtedy tłumy naszych rodaków, którzy przychodzili się modlić, bardzo często ze łzami w oczach, wspominając Jana Pawła II, tamten wielki pontyfikat" - przypomniał prezydent.
Jak mówił, Benedykt XVI przybywał wówczas także jako przyjaciel Jana Pawła II, jako jego współpracownik, "ktoś, kto w jakimś sensie czuł w sobie taką, z całą pewnością to się odczuwało, taką wewnętrzną potrzebę kontynuacji tego wielkiego dzieła, które Jan Paweł II realizował, więc dla nas Polaków, to było bardzo ważne". "Dlatego dziś jesteśmy w Rzymie i byliśmy na uroczystościach pogrzebowych Ojca Świętego razem z panem premierem, przedstawicielami naszego parlamentu, wieloma ludźmi z Polski, którzy tu przybyli, żeby pożegnać papieża Benedykta XVI" - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent podziękował również wszystkim, którzy przybyli do Watykanu na pożegnanie Benedykta XVI i tych, którzy w tym pożegnaniu Benedykta XVI "byli duchem czy też przed telewizorami". "To był ważny moment, bo to była bardzo ważna postać dla Kościoła katolickiego. Papież, głowa Kościoła, który zostawił po całym swym życiu duszpasterskim niezwykle ważne dzieło (...), był myślicielem, wielkim teologiem, filozofem" - zaznaczył.
Prezydent: Benedykt XVI zasługuje na upamiętnienie w miejscach, w których przebywał w Polsce
"Benedykt XVI był jedną z absolutnie najważniejszych osób światowego Kościoła ostatnich dziesięcioleci. Jego odejście jest na pewno i dla Kościoła wielką stratą. Cieszę się, że mogłem być w Watykanie i Ojca Świętego pożegnać" - podkreślił Duda w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
Prezydent przekazał, że wielu przedstawicieli duchowieństwa, polityków oraz Włochów "podchodziło i dziękowało za naszą obecność tutaj i za to pożegnanie, które mogliśmy razem uczynić odprowadzając w tą ostatnią drogę Ojca Świętego Benedykt XVI".
Prezydent pytany o pielgrzymkę Benedykta XVI do Polski w 2006 r., stwierdził, że warto zaapelować do wszystkich, którzy pamiętają tamtą wizytę, "by w każdym miejscu, w którym Ojciec Święty wtedy był, w którym z nami Polakami, na naszej ziemi się spotykał, stworzyć takie upamiętnienie". "Aby właśnie był ten ślad jego obecności bardzo wtedy dla nas ważnej" - mówił prezydent.
"Myślę, że absolutnie Ojciec Święty i jego bardzo ciepły stosunek do Polaków i Polski zasługuje na to, aby to upamiętnienie w każdym miejscu, gdzie jeszcze go nie ma, aby je stworzyć i aby takie pamiątki po tamtej wizycie, wielkiej misji, którą realizował Benedykt XVI były u nas" - podkreślił Andrzej Duda. (PAP)
Autorzy: Rafał Białkowski, Aleksandra Rebelińska, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
mj/