Nie żyje dwoje dzieci po zatruciu tlenkiem węgla. Dwoje dorosłych i niemowlę przetransportowano do szpitali

2024-12-24 21:57 aktualizacja: 2024-12-25, 10:19
Karetka (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/ Albert Zawada
Karetka (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/ Albert Zawada
Nie żyje dwóch chłopców w wieku 9 i 12 po zatruciu tlenkiem węgla w Kutnie (woj. łódzkie) - poinformował we wtorek PAP mł. kpt. Krzysztof Orłowski z Komendy Powiatowej PSP w Kutnie. Dodał, że pozostali poszkodowani, w tym dwoje dorosłych oraz niemowlę, zostali przetransportowani do szpitali.

"W takim szczególnym dniu, jak dzisiaj, o godzinie 17.59 otrzymaliśmy zgłoszenie do otwarcia drzwi do budynku jednorodzinnego przy ulicy Piwnej w Kutnie. Po przeprowadzonym rozpoznaniu strażacy stwierdzili, że w budynku znajduje się osoba dorosła na łóżku, która nie reaguje na nawoływania strażaków" - powiedział PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie mł. kpt. Krzysztof Orłowski.

"Dlatego też, strażacy zabezpieczeni w aparatu ochrony układu duchowego i wyposażeni w czujniki wielogazowe, otworzyli siłowo drzwi do budynku i rozpoczęli przeszukanie. W środku znaleźliśmy pięć osób nieprzytomnych. Były to dwie osoby dorosłe, w tym mężczyzna w wieku 45 i kobieta w wieku 42 lat oraz dzieci: dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat i niemowlę" - dodał.

Jak zaznaczył, wszystkie osoby poszkodowane zostały ewakuowane na zewnątrz budynku i przekazane zespołom ratownictwa medycznego oraz Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. "W następnej kolejności ratownicy medyczni i lekarze prowadzili czynności ratunkowe, ale niestety sytuacja jest taka, że dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat to ofiary śmiertelne" - poinformował.

Dodał, że pozostali poszkodowani znajdują się pod opieką medyczną. "Niemowlę z zachowanymi czynnościami życiowymi zostało przetransportowane do szpitala w Kutnie. Jego rodzice, mama z zachowanymi czynnościami życiowymi do szpitala w Łodzi, natomiast tata również z zachowanymi czynnościami życiowymi do szpitala w Warszawie" - powiedział.

Poinformował również, że trwa ustalanie przyczyn wypadku, jednak wszystko wskazuje na to, że doszło do uwolnienia się tlenku węgla w budynku. "Skąd ten tlenek węgla się uwolnił, to jest jeszcze w trakcie ustalania. Wiemy jedynie, że w budynku był piec zasilany przez paliwo gazowe i jedyne źródło ogrzewania w tego budynku było to paliwo gazowe" - zaznaczył.

Jako pierwsze informację tę podało radio FMF FM.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podaje, że od 1 października Komenda Główna Państwowej Staży Pożarnej odnotowała 20 zgonów w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

RCB przypomniana też objawy zatrucia tlenkiem węgla; mogą wystąpić zaburzenia koncentracji, zawroty i ból głowy, osłabienie, wymioty, drgawki, zwolniony oddech i zaburzenia tętna. W przypadku podejrzenia zatrucia należy jak najszybciej zadzwonić po pomoc lekarską - podkreślono. (PAP)

dk/ lm/ grg/