Niemieckie media: Polska przeznacza 4 proc. PKB na obronę, jakby nie liczyła na NATO w razie wojny

2024-08-30 22:32 aktualizacja: 2024-08-31, 11:29
Czołg Abrams Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Czołg Abrams Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Dziennik „Frankfurter Rundschau” napisał, że 85. rocznica niemieckiej inwazji na Polskę jest przyćmiona wojną na Ukrainie oraz polskimi obawami przed jej eskalacją. Polska przeznacza 4 proc. PKB na obronność, tak jakby była zdana tylko na siebie w przypadku wojny – podkreślono.

Dziennikarze „Frankfurter Rundschau” wskazują, że obchody rocznicowe będą przyćmione wojną w Ukrainie oraz polskimi obawami przed wojną nad Wisłą.

„Jest to kolejny powód, dla którego Polska wydaje obecnie ponad 4 proc. PKB na zbrojenia i obronę, więcej niż jakikolwiek inny kraj NATO” – napisano.

Niemiecki dziennik zauważa, że Polska chce trwale przekroczyć cel NATO wynoszący 2 proc. – „tak jakby była zdana na siebie w przypadku wojny i nie mogła liczyć na traktatowe wsparcie swoich partnerów w sojuszu (...). Tak jakby mogła zostać zdradzona, jak to miało miejsce po 1 września 1939 r., kiedy Francja i Wielka Brytania nie przyszły Polsce z pomocą pomimo wcześniejszych obietnic”.

Oceniono, że nawet 85 lat po niemieckiej inwazji na Polskę stosunki między oboma krajami są nadal trudne. Zdaniem dziennikarzy budowa Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie ma umożliwić „nową formę pamięci”. Podkreślono też, że idea Domu Polsko-Niemieckiego „powstała pomimo, a może właśnie z powodu 'epoki lodowcowej', która niemal nieprzerwanie panowała między oboma krajami w latach 2015-2023, kiedy w Polsce rządziło PiS”.

W dzienniku z Frankfurtu nad Menem przypomniano roszczenia rządu Zjednoczonej Prawicy dotyczące reparacji wojennych. Potem, wraz ze zmianą władzy w Polsce w 2023 r. żądania te – jak wskazano – zostały odłożone. „Warszawa zrzekła się reparacji, ale chciałaby zobaczyć jakąś formę rekompensaty” – podkreślono.

Dla Berlina projekt Domu Polsko-Niemieckiego jedną z form odszkodowania dla Polski. Chodzi o „informowanie ludzi w Niemczech o tym, co wydarzyło się wtedy w Polsce. Ponieważ Niemcy są stosunkowo dobrze poinformowani o Holokauście, ale wielu nie wie, jak brutalna była okupacja w Polsce” – powiedziała posłanka do Bundestagu Nyke Slawik (Zieloni), która ma polskie korzenie.

Historyk Robert Parzer, cytowany przez „Frankfurter Rundschau”, ocenił, że „zadośćuczynienie jest niemożliwe. Chodzi raczej o uznanie. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób w Polsce chciałoby, aby Niemcy w końcu uznali, jak cierpieli Polacy, o co walczyli i co osiągnęli” – zaznaczył.

Z Monachium Iwona Weidmann (PAP)

ipa/ mms/ know/