O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Pentagon: rozejm w Libanie wciąż się utrzymuje mimo incydentów

Zawieszenie broni w Libanie utrzymuje się mimo niektórych incydentów - powiedział rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Wraz z rzecznikiem resortu dyplomacji wezwali też do "deeskalacji" w Syrii w świetle ofensywy rebeliantów wspieranych m.in. przez Turcję.

Usuwanie gruzów w Bejrucie po zawieszeniu broni z Izraelem. Fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH
Usuwanie gruzów w Bejrucie po zawieszeniu broni z Izraelem. Fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH

"Mówiąc ogólnie, oceniamy, że pomimo niektórych z tych incydentów, których jesteśmy świadkami, zawieszenie broni się utrzymuje" - powiedział Ryder na konferencji prasowej w poniedziałek. Odniósł się w ten sposób do zawartego w ubiegłym tygodniu zawieszenia broni między Izraelem i Hezbollahem w Libanie.

Więcej

Zniszczona Strefa Gazy Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Ekspert: po rozejmie w Libanie strategia Hamasu legła w gruzach

Podobnie sytuację ocenił rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller, który określił, że zawieszenie broni "generalnie rzecz biorąc" jest dotrzymywane. Zaznaczył też, że wedle ustanowionego w ramach porozumienia mechanizmu USA i Francja komunikują się na bieżąco z izraelskim i libańskim wojskiem i analizują oraz odpowiadają na zgłoszenia naruszeń rozejmu.

"W prawie każdym zawieszeniu broni w poważnym konflikcie na całym świecie, te pierwsze dni są najbardziej kruche i wtedy najbardziej prawdopodobne są naruszenia i ryzyko naruszeń, a naszym zadaniem, wraz z rządem Francji, wraz z innymi krajami, jest zaangażowanie się w proces, który ustanowiliśmy, aby wywrzeć wpływ zarówno na Liban, jak i Izrael, że leży w ich interesie, aby to zawieszenie broni zostało utrzymane" - powiedział Miller.

Od wejścia w życie rozejmu zarówno Izrael, jak i Liban oskarżają się o jego łamanie. Wojska izraelskie w ostatnich dniach przeprowadziły kilka uderzeń, zaznaczając, że likwidują w ten sposób "zagrożenia naruszające zawieszenie broni". W sobotę media libańskie informowały o dwóch cywilnych ofiarach śmiertelnych takich ataków.

Libańskie ministerstwo zdrowia podało, że w poniedziałek zginęły dwie osoby w wyniku dwóch izraelskich ataków. Wojsko izraelskie poinformowało z kolei, że Hezbollah wystrzelił w poniedziałek dwa pociski w kierunku okupowanych Wzgórz Golan. Oba spadły na otwarty teren, nie wyrządzając szkód i strat. Wspierana przez Iran szyicka grupa przekazała, że była to reakcja na powtarzające się łamanie zawieszenia broni przez Izrael.

Więcej

Zobacz galerię (1)
Zniszczenia po rosyjskim ataku na północy Syrii. Fot. PAP/EPA/MOHAMMED AL RIFAI

Prezydent Syrii: rebelianci chcą nakreślić nową mapę regionu "zgodnie z interesami USA"

Przedstawiciele administracji USA odnieśli się też w poniedziałek do ofensywy syryjskich rebeliantów w Syrii przeciwko siłom władz Baszara al-Asada, w wyniku której nieoczekiwanie rebelianci zajęli Aleppo, drugie największe miasto kraju. Gen. Ryder oznajmił, że USA nie mają z nią nic wspólnego, a siły USA w Syrii są skupione na walce z Państwem Islamskim.

Miller z kolei wezwał obie strony do deeskalacji, zaznaczając, że ofensywa rebeliantów prowadzona jest przez dżihadystyczne ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), uznane przez USA za organizację terrorystyczną. Rzecznik podkreślił, że wezwanie to jest skierowane do państw mających wpływ na obydwie strony, zarówno na reżim Asada, jak i na HTS, w tym m.in. Turcję. Zaprzeczył też, by USA miały zamiar wycofać sankcje nałożone na syryjskiego dyktatora.

"Asad jest brutalnym dyktatorem, który ma krew na rękach, krew niewinnych cywilów. Ostatecznie chcemy zobaczyć proces polityczny, w którym to Syryjczycy będą decydować, kim są ich przywódcy" - powiedział Miller.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ kar/ ał/

Zobacz także

  • Steve Witkoff. Fot. PAP/EPA/	WILL OLIVER

    Witkoff był w Moskwie, gdy uczestniczył w dyskusji na Signalu o operacji w Jemenie

  • Pete Hegseth Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

    Fatalna pomyłka urzędników Trumpa. Szef Pentagonu wysłał dziennikarzowi tajne plany

  • Elon Musk i Donald Trump. Fot. PAP/EPA/SAMUEL CORUM / POOL

    Pracownicy Pentagonu badani wykrywaczem kłamstw po wizycie Muska

  • Elon Musk. Fot. EPA/WILL OLIVER / POOL

    "Musk ma uzyskać dostęp do ściśle tajnego planu USA"

Serwisy ogólnodostępne PAP