Kongres PiS, na którym miało dojść do zmian statutowych i prawdopodobnie do połączenia z Suwerenną Polską, miał odbyć się w tę sobotę w Przysusze (Mazowieckie).
O tym, że wydarzenie zostanie przełożone, nieoficjalnie informowały już inne media. W oświadczeniu przesłanym PAP doniesienia te potwierdził rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Jak wskazał, decyzję podjęto z uwagi na powódź i "krytyczną sytuację w południowo-zachodniej Polsce wynikającą z szeregu zaniedbań rządu (Donalda - PAP) Tuska". Rzecznik PiS wskazał, że na ten krok zdecydowano się również w oparciu o głosy działaczy PiS, parlamentarzystów i sympatyków, którzy są osobiście zaangażowani w akcję pomocową na rzecz powodzian.
"Pomoc i wsparcie dla ofiar tej tragedii jest dla nas priorytetem. W obliczu zaniedbań i zlekceważenia zagrożenia powodziowego przez koalicję 13 grudnia uważamy, że nie można zostawiać ludzi samych sobie. Nowy termin kongresu to 12 października br." - zapowiedział Bochenek.
rbk/ sno/