Bosak powiedział we wtorek w Radiu Zet, że idea prawyborów na całości prawicy krąży od dawna, a "teraz PiS nie ma dobrego kandydata, nie ma kandydata, który mógłby walczyć o reelekcję, więc idea prawyborów na całości prawicy, tej demokratycznej, od Konfederacji, przez Solidarną Polskę, po PiS, ta idea jest zasadna".
Przyznał jednak, że "idea prawyborów na prawicy wymaga zainteresowania tym projektem największego gracza na prawicy, który niezależnie kogo wystawi będzie w drugiej turze, czyli PiS". "Jeżeli PiS chce wybrnąć z dylematu, kto będzie kandydatem na prezydenta przez prawybory, jestem gotowy do takiej rywalizacji i jak najlepszego reprezentowania wyborców PiS" - zapewnił polityk.
Dodał, że jeżeli PiS nie zgodzi się na prawybory na całej prawicy, będzie namawiał liderów Konfederacji do poparcia kandydatury Sławomira Mentzena. "Wówczas prawybory w Konfederacji nie mają sensu. Realnie rozważane kandydatury to ja i Sławek" - dodał.
Bosak powiedział, że gdyby prawybory miałaby się odbyć, to eksperci Konfederacji wskakują, że doszłoby do nich na jesieni. "Wybory prezydenckie w połowie roku, trzeba rejestrować kandydatury i komitety" - zaznaczył.
Zdaniem lidera Konfederacji, mało prawdopodobne jest, aby PiS zgodził się na prawybory. Zastrzegł jednak, że "jak politycy nie mają wyboru, to wybierają to co rozsądne". "Jeśli w PiS będzie impas do co wyboru kandydata, to takie prawybory z impasu pomogą im wyjść" - ocenił. (PAP)
pp/