"Jestem niesamowicie zbulwersowany, że pani Holland w ten sposób szkaluje polski mundur, że pokazuje tak naprawdę brak szacunku do pracy funkcjonariuszy policji, funkcjonariuszy staży granicznej, polskich żołnierzy. Tak, jakby nie wiedziała, co się dzieje wokół nas. Tak, jakby nie wiedziała, że Putin i Łukaszenka instrumentalizują nielegalnych imigrantów, że za chwilę w Europie może panować chaos" - podkreślił podczas czwartkowego live'a na Facebooku szef rządu.
Jak zauważył, jeżeli sytuacja na włoskiej wyspie Lampedusa rozszerzy się na kolejne obszary, to w Europie Zachodniej "możemy za chwilę widzieć coraz więcej takich obrazków jak te z przedmieść Marsylii, Lyonu czy Paryża". "Nie chcemy tego i dlatego protestujemy przeciwko takiemu niesprawiedliwemu przedstawieniu naszych funkcjonariuszy straży granicznej czy żołnierzy" - dodał Morawiecki.
Premier ocenił, że ten film to jest "propagandowe przygotowanie do demontażu zapory" na granicy z Białorusią.
"To dlatego Platforma Obywatelska głosowała przeciwko zaporze na granicy z Białorusią. (...)Teraz, gdyby, nie daj Panie Boże, udało im się jakimś psim swędem dojść od władzy z powrotem, to będą próbowali zniszczyć tę zaporę" - ocenił szef rządu.
Podziękował również wszystkim funkcjonariuszom straży granicznej, policji, żołnierzom "za ich niezachwianą służbę na granicy i we wszystkich jednostkach wojskowych".
Szef rządu odniósł się też do wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas 78. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Zełenski mówił wówczas: "Uruchomiliśmy tymczasowy morski korytarz eksportowy z naszych portów. Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora".
Jak ocenił Morawiecki, "te słowa które padły, również gesty, które miały miejsce w Nowym Jorku na spotkaniu ONZ, absolutnie nie powinny paść".
"Polska zrobiła najwięcej dla Ukrainy i oczekujemy innego zupełnie traktowania. Będziemy zawsze bronili przede wszystkim naszego bezpieczeństwa, będziemy bronili interesów polskich rolników i wszystkich innych sektorów gospodarki, (...) bo to jest dla nas absolutnie najważniejsze" - wskazał.
Morawiecki przypomniał, że Polska od samego początku pokazuje światu, jak ważna jest pomoc Ukrainie.
"Zorganizowaliśmy zresztą nasz hub w Rzeszowie i ten hub był, jest i będzie głównym miejscem wsparcia, także wsparcia militarnego dla Ukrainy" - zapewnił.
"Ta bardzo błędna i fałszywa narracja, którą słychać od wysokich przedstawicieli władz ukraińskich, już jest podchwytywana przez ruskie trolle. Niestety im to jest bardzo na rękę. Oni chcą doprowadzić tutaj do niesnasek, oni chcą przedstawić Polskę w fałszywym świetle" - zaznaczył premier.
Jednocześnie, jak tłumaczył, dostał zestaw wycinków pasy zgarnicznej, z którego wynika, że jest duże zrozumienie dla tego, w jaki sposób Polska prowadzi swoje krajowe sprawy.
Premier przypomniał o tym, że rząd PiS przedłuża wakacje kredytowe na 2024 rok. "Zastosujemy tam, zgodnie zresztą z wieloma komentarzami i radami, które dostawałem wcześniej, kryterium dochodowe" - dodał.
Podczas czwartkowego live'a Morawiecki pogratulował również nowemu selekcjonerowi polskiej reprezentacji piłki nożnej Michałowi Probierzowi.(PAP)
mar/