Prof. Żurawski vel Grajewski: politycy opozycji boją się komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce

2023-08-30 17:04 aktualizacja: 2023-08-31, 07:58
Przemysław Żurawski vel Grajewski Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Przemysław Żurawski vel Grajewski Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Większość sejmowa stanowi prawo, a politycy opozycji nie powinni kwestionować legalności powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. Oni się jej boją – powiedział w środę po południu PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, który jest kandydatem do komisji mającej zbadać rosyjskie wpływy w Polsce.

Zdaniem naukowca, komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo państwa w latach 2007 – 2022 jest bardzo ważna dla suwerenności Polski, ale jeszcze ważniejsze będą jej działania. "O tym, jak ważna będzie to komisja, rozstrzygnie jakość jej pracy i siła polityczna obozu rządzącego, który jej utworzenie i funkcjonowanie popiera" – podkreślił prof. Żurawski vel Grajewski. Dodał, że samo zadanie jest bardzo istotne. "Albowiem zagrożenie ze strony rosyjskiej jest realne" – ostrzegł.

"Wpływy Rosji w Polsce były wyczuwalne w poprzednich latach w groźnej skali. Nie ma mechanizmów blokowania tych wpływów, takich chociażby, jak w innych państwach zagrożonych, na przykład w Estonii. Tam publikowany jest raz w roku raport służb specjalnych, które monitorują rosyjskie próby penetracji estońskiej sceny politycznej" – zaznaczył w rozmowie z PAP kandydat do komisji. "Tyle, że w Estonii istnieje zgoda całej klasy politycznej na tego typu procedurę, nie odbiera się konkluzjom służb specjalnych wiarygodności w imię bieżącej walki politycznej" – przypomniał.

W opinii profesora polska opozycja nie powinna ulegać gorączce przedwyborczej w sferze bezpieczeństwa narodowego, jakim jest m.in. utworzenie komisji.

"Większość sejmowa ma mandat wyborczy większości obywateli i stanowi prawo, a politycy opozycji nie powinni kwestionować legalności komisji ds. rosyjskich wpływów. Oni boją się tej komisji – powiedział Żurawski vel Grajewski.

"Obawa opozycji wobec komisji wynika z licznych przykładów i ze znanych faktów. Chociażby groteskowe, ale bardzo znaczące wysłanie członków Państwowej Komisji Wyborczej na szkolenie do Moskwy" – podkreślił. "Wszystko, co się działo w polskiej polityce wschodniej po rosyjskiej inwazji na Gruzję w 2008 roku, między innymi zaproszenie szefa rosyjskiej dyplomacji Sergieja Ławrowa na naradę polskich ambasadorów w 2010 roku, budzi wiele pytań o sens takich działań” – zaznaczył politolog.

"Jest też cały zestaw pytań dotyczących energetyki, wojska, dyplomacji, kwestii komunikacji poprzez Zalew Wiślany, kredytowania Gazpromu oraz rozmowy ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego z ministrem sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Konowałowem w Polsce w 2010 roku" – wymienił. "Zresztą, przy tym ostatnim przykładzie należy dodać, że sprawiedliwość w Rosji to oksymoron" – podsumował.

Politolog UŁ prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, który przewodniczy Radzie ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy Prezydencie RP, jest – jak podano na stronie sejmu - oficjalnym kandydatem PiS do komisji ds. rosyjskich wpływów w Polsce. Oprócz Żurawskiego vel Grajewskiego, w imieniu partii rządzącej, poseł PiS Piotr Kaleta zgłosił do komisji również innych kandydatów: dyrektora Wojskowego Biura Historycznego Sławomira Cenckiewicza, doradcę prezydenta prof. Andrzeja Zybertowicza, Łukasza Cięgoturę, Michała Wojnowskiego, Marka Czeszkiewicza, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego i Andrzeja Kowalskiego.

Sejmowe głosowanie ws. powołania członków komisji najprawdopodobniej odbędzie się w środę wieczorem.

31 maja br. weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007 – 2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca Andrzej Duda złożył w sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Uchwalono ją 16 czerwca, a 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht

mar/