Belgowie grają w czerwonych koszulkach i spodenkach w tym samym kolorze. Dlatego też futbolowy światek nazywa ich "Czerwone diabły".
Tymczasem działacze zaproponowali drugi komplet strojów reprezentacyjnych. Projektanci wzięli się do dzieła i przedstawili propozycję opartą na słynnym komiksie, który w latach trzydziestych ubiegłego wieku stworzył rysownik Georges Remi. 11 marca propozycje przedstawili w Muzeum Herge.
Cykl zadebiutował w odcinkach 10 stycznia 1929 roku w czasopismie "Le Petit Vingtieme", a od 1930 roku zaczął ukazywać się w formie indywidualnych tomów.
Jego bohater Tintin był młodym reporterem, który podróżował po świecie w towarzystwie psa Milusia, kapitana Baryłki i innych ciekawych postaci.
Na całym świecie sprzedano ponad 270 mln egzemplarzy komiksu. Ukazały się 24 tomy. Pierwszy "Tintin w kraju Sowietów" w 1930, a ostatni, niedokończony "Tintin i Alph-Art" wydany został w 1986 roku po śmierci autora.
Przygody Tintina zaliczane są do najpopularniejszych komiksów europejskich XX wieku.
Reprezentacja Belgii zakwalifikowała się na Euro 2024 z pierwszego miejsca w grupie (6 zwycięstw, 2 remisy). Przewaga nad drugą Austrią wyniosła punkt. Belgia w grupie E zmierzy się z Rumunią, Słowacją i zwycięzcą baraży (Izrael, Islandia, Bośnia i Hercegowina lub Ukraina). (PAP)
gn/