Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski złożył kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Trzaskowski powiedział po uroczystości, że "dzisiaj dzień szczególny - święto niepodległości". "Mam nadzieję, że tego dnia wszyscy będziemy świętować razem. Kampania wyborcza się skończyła w związku z tym jest możliwość, aby wszyscy Polacy i Polki byli razem, żeby dzisiaj skupiać się na pozytywnej interpretacji patriotyzmu, żeby nikomu nie odmawiać prawa do patriotyzmu" - dodał. Jego zdaniem, jest to niesłychanie istotne. I zaapelował: "Bądźmy tego dnia uśmiechnięci, pozytywni, wspominajmy bohaterki i bohaterów naszej wolności".
Zwrócił się też "do wszystkich, którzy będą demonstrować na ulicach Warszawy, o to, aby święto niepodległości celebrować w sposób godny".
Trzaskowski pytany był o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w piątek podczas miesięcznicy katastrofy smoleńskiej powiedział, że "jest już przygotowany plan, konkretny plan, którego wprowadzenie w życie przez Unię Europejską, prowadziłoby nie tylko do pozbawienia nas niepodległości, nie tylko pozbawienia nas suwerenności, ale wręcz do anihilacji polskiego państwa". Według lidera PiS na czele nowej koalicji "stoi partia nie polska a niemiecka - partia zewnętrzna".
Zdaniem prezydenta Warszawy, "można powiedzieć, że pan prezes Kaczyński nie potrafi pozbyć się swoich fobii i przez cały czas czegoś się boi i próbuje szukać podziałów i jak zwykle szczuć na innych i to w przeddzień dnia nie podległości, nie umie się pogodzić z porażka i próbuje straszyć".
"Wszystkie zmiany instytucjonalne zostały zapoczątkowane w Traktacie Lizbońskim, który negocjował prezydent Lech Kaczyński, a tak naprawdę Jarosław Kaczyński, bo z nim było wszystko negocjowane" - ocenił, odnosząc się do raportu przyjętego zawierający propozycje zmian w dokumentach założycielskich UE przyjętego w czasie posiedzenia Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) Parlamentu Europejskiego.
"Jasno trzeba powiedzieć, że duża część tych planów instytucjonalnych jest bardzo źle pomyślana i mam nadzieję, że nie będzie większości do poparcia planów, które nie rozwiązują większości unijnych problemów, które są przed nami" - ocenił. "Natomiast ubolewam nad tym, że prezes Kaczyński używa tego tylko i wyłącznie po to, żeby siać negatywną propagandę, a nie ma do tego żadnego powodu, bo jestem przekonany, że nowy rząd zadba o interes Polski" - dodał.(PAP)
Autor: Olga Łozińska, Filip Ostrowski
pp/