Rząd Boliwii odrzucił oskarżenia lidera puczu, że była to akcja zaplanowana przez prezydenta

2024-06-27 20:50 aktualizacja: 2024-06-28, 08:43
Prezydent Boliwii Luis Arce, fot. PAP/EPA/Luis Gandarillas
Prezydent Boliwii Luis Arce, fot. PAP/EPA/Luis Gandarillas
Rząd Boliwii odrzucił w czwartek oskarżenia ze strony przywódcy nieudanego puczu wojskowego, generała Juana Jose Zunigi, który twierdzi, że była to akcja zaplanowana przez prezydenta Luisa Arcego w celu podniesienia popularności.

Minister obrony Edmundo Novillo zapewnił również w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej stacji CNN, że po niecałych 24 godzinach od próby zamachu stanu sytuacja w Boliwii wróciła do normalności.

Zuniga „próbuje skompromitować prezydenta”, by zemścić się na nim za niedopuszczenie do zamachu stanu – powiedział Novillo.

W związku z próbą puczu zatrzymano co najmniej 10 wojskowych – poinformował w czwartek dziennik „El Deber”, powołując się na ambasadora Boliwii przy Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Hectora Arcego Zaconetę.

Po swoim aresztowaniu Zuniga powiedział dziennikarzom, że w ostatnią niedzielę spotkał się z prezydentem. Ten miał ocenić sytuację w kraju jako niekorzystną, używając przy tym niecenzuralnego słowa, oraz nakazać użycie pojazdów opancerzonych, „by podnieść jego popularność”.

Takiej wersji wydarzeń zaprzeczyła w czwartek również prezydencka ministra Maria Nela Prada. Oświadczyła, że oskarżenia te są „całkowitą nieprawdą” i „rzeczą naprawdę niepojętą”.

Arce został wybrany na prezydenta w 2020 roku, ale w ostatnich miesiącach jego popularność spadała, wraz z pogorszeniem się sytuacji gospodarczej. Zmniejszenie dochodów z eksportu gazu ziemnego sprawił, że rządowi coraz trudniej jest utrzymać dopłaty do żywności i paliw, których niedobory wywoływały w kraju protesty.

Analitycy oceniali, że udaremnienie zamachu stanu dało prezydentowi zwycięstwo, którego bardzo potrzebował w obliczu trudności gospodarczych, i które będzie się starał wykorzystać do tłumienia żądań niezadowolonych grup społecznych.

W środę oddziały pod dowództwem generała Zunigi, wspierane przez pojazdy opancerzone, zajęły centralny plac w stolicy kraju, La Paz. Żołnierze wdarli się także do znajdującego się przy nim pałacu prezydenckiego. Tam, jak wynika z nagrań publikowanych przez boliwijską telewizję BTV, szef państwa wyszedł rebeliantom na spotkanie, krzycząc do nich na korytarzu, aby odstąpili od puczu.

Próba zamachu stanu zakończyła się niepowodzeniem. Zbuntowani żołnierze powrócili do swych jednostek, co potwierdził nowy dowódca armii boliwijskiej, generał Jose Wilson Sanchez. Zuniga został oskarżony o terroryzm i zbrojną rebelię przeciwko bezpieczeństwu i suwerenności państwa. (PAP)

nl/