Zakaz obejmuje zarówno piesze, jak i kołowe poruszanie się po wałach przeciwpowodziowych na obszarze zarządzanym przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Nie dotyczy on służb zarządzania kryzysowego oraz innych jednostek zmagających się ze skutkami powodzi.
Jak podano, zakaz jest spowodowany utrzymującym się zagrożeniem szczelności oraz stabilności wałów przeciwpowodziowych. "Obwałowania rzek (…) wciąż pozostają nasączone wodą. Ponadto trwa ocena ich stanu technicznego i szacowanie strat” – poinformowały Wody Polskie.
W komunikacie podkreślono, że szczególnie narażone na dalszą erozję i pogłębianie uszkodzeń pozostają odcinki wałów, które podczas przejścia fali powodziowej doznały szkód w postaci m.in. wyrw. Obecny stan obwałowań może stwarzać ryzyko również dla osób tam przebywających – dodały Wody Polskie.
Pracownicy Wód Polskich nadal prowadzą działania związane z usuwaniem skutków powodzi. To m.in. zasypywanie wyrw brzegowych, udrażnianie koryt rzek i usuwanie zatorów.
Oczyszczana jest czasza zbiornika Racibórz Dolny, który od 15 do 29 września przyjął w sumie około 147 mln metrów sześciennych wody, zapełniając się w około 80 proc. W ocenie Wód Polskich „działanie tego obiektu hydrotechnicznego zminimalizowało skutki powodzi dla mieszkańców trzech nadodrzańskich województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego”.
W ciągu niespełna miesiąca do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach wpłynęło z gmin 18 protokołów z szacowania strat po powodzi. Oszacowano je na 355 mln zł.(PAP)
pato/ malk/ pap/