This is real.
— Israel Defense Forces (@IDF) October 14, 2023
Hamas is forcefully preventing their civilians from relocating to southern Gaza for their own safety. pic.twitter.com/ykw3YwC3mG
Dyrektor generalny Szpitala Szifa w mieście Gaza potwierdził, że w budynku i na terenie placówki zgromadziły się olbrzymie tłumy.
„Ludzie myślą, że to jedyne bezpieczne miejsce po tym, jak ich domy zostały zniszczone i byli zmuszeni do ucieczki. Gaza jest przerażającą sceną zniszczenia” – powiedział przedstawiciel palestyńskiego ministerstwa zdrowia w Gazie Medhat Abbas.
Izraelskie wojsko rozkazało ewakuację około 1,1 mln osób mieszkających w północnej części Strefy Gazy, czyli prawie połowie ludności tego terytorium, w tym wszystkim mieszkańcom miasta Gaza. Armia Izraela poinformowała, że kończy przygotowania do „znaczącej operacji ofensywnej”, która ma uwzględniać „atak z powietrza, morza i lądu”.
Celem ofensywy jest zniszczenie palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas i obalenie jej rządów w Strefie Gazy. „Hamas nie będzie władcą, suwerenem w Gazie po tej walce” – zapowiedział doradca premiera Izraela ds. bezpieczeństwa narodowego Cachi Hanegbi, cytowany w sobotę przez portal Times of Israel.
Działania Izraela to odpowiedź na brutalny atak bojowników Hamasu z 7 października, w którym zginęło co najmniej 1,3 tys. osób, a około 150 uprowadzono. Według palestyńskich urzędników od tamtej pory w Strefie Gazy zginęło ponad 2200 palestyńskich cywilów, a rannych zostało ponad 8,7 tys. osób.
„Gaza potrzebuje pomocy”
Szpitale w Strefie Gazy są przeciążone, jeden z nich musi używać ciężarówek-chłodni do rozwożenia lodów jako kostnic i trzymać w nich ciała zabitych – podała w sobotę amerykańska stacja CNN. Według palestyńskich władz w izraelskich ostrzałach Strefy Gazy zginęło od 7 października ponad 2 tys. osób.
Patolog sądowy Jaser Chatab, który pracuje w Szpitalu im. Męczenników Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah, powiedział na przekazanym CNN nagraniu, że placówka nie radzi sobie z dużą liczbą ciał. Niektóre przechowywane są przez kilka dni, zanim ktoś je odbierze.
„Gaza potrzebuje pomocy” – powiedział Chatab, wymieniając pilne zapotrzebowanie na chłodnie do kostnic, sprzęt medyczny oraz „trumny i sprzęt umożliwiające zajmowanie się zwłokami”.
Palestyńskie władze medyczne poinformowały w sobotę, że od 7 października, gdy wybuchł konflikt, w Strefie Gazy zginęło już 2215 cywilów, w tym 724 dzieci i 458 kobiet. Według władz rannych zostało 8714 osób, w tym 2450 dzieci i 1536 kobiet – przekazała CNN.
Władze Izraela ogłosiły 7 października oblężenie Strefy Gazy, odcięły dostawy prądu, wody, gazu i żywności, a wojsko rozpoczęło intensywne bombardowania tego palestyńskiego terytorium. To odpowiedź na brutalny atak bojowników palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, w którym zginęło w Izraelu co najmniej 1300 osób, a ponad 150 uprowadzono. Wśród zabitych i porwanych są kobiety, dzieci i osoby starsze. (PAP)
gn/