Szef AFP nowym prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych; rosyjska TASS pozostaje zawieszona w prawach członka, ale nie wykluczona

2023-09-15 18:19 aktualizacja: 2023-09-16, 10:53
Prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz (z lewej) oraz przewodniczący i dyrektor generalny Agence France-Presse Fabrice Fries (na ekranie) podczas konferencji "Media Przyszłości" Fot. PAP
Prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz (z lewej) oraz przewodniczący i dyrektor generalny Agence France-Presse Fabrice Fries (na ekranie) podczas konferencji "Media Przyszłości" Fot. PAP
Na czwartkowym Zgromadzeniu Ogólnym Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych (EANA) w Paryżu na nowego prezesa organizacji wybrano Fabrice’a Friesa, dyrektora generalnego Agence France-Press (AFP). Rosyjska TASS pozostaje zawieszona po nieudanej próbie wyrzucenia jej ze stowarzyszenia.

Fries zastąpi na stanowisku prezesa EANA ustępującego Clemensa Piga, szefa Austriackiej Agencji Prasowej (APA). Jego kadencja potrwa 2 lata. Przed ustąpieniem Pig wezwał do zwołania jeszcze w tym roku nadzwyczajnego walnego zgromadzenia i zmiany statutu EANA, aby skuteczniej radzić sobie z problemami, przed jakimi w ostatnim czasie stanęło stowarzyszenie w związku z obecnością w nim rosyjskiej agencji TASS.

Na wniosek agencji Ukrinform w Paryżu głosowano nad wykluczeniem z organizacji rosyjskiej agencji TASS. Pomimo tego, że za wnioskiem było 14 agencji, a 11 głosowało przeciw, nie udało się zebrać wymaganej większości trzech czwartych głosów. TASS pozostaje jednak zawieszona w prawach członka EANA: nie ma ona prawa do uczestniczenia w spotkaniach stowarzyszenia, konferencjach oraz w Zgromadzeniu Ogólnym, nie może być także reprezentowana w wybranych organach EANA.

Pod koniec lutego 2022 roku, czyli tuż po rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, wniosek o wykluczenie TASS z EANA złożyła Polska Agencja Prasowa (PAP). W głosowaniu, które miało miejsce w Sarajewie w maju 2022 roku, tylko sześć agencji opowiedziało się za wykluczeniem TASS.

„Nie odpuszczamy i razem z Ukrinform walczymy dalej” – powiedział po głosowaniu w Paryżu prezes PAP Wojciech Surmacz, podkreślając wyraźną różnicę pomiędzy tegorocznym głosowaniem a tym, które odbyło się ponad rok temu w Sarajewie.

"Nie było regulaminowych 3/4 głosów za wyrzuceniem TASS. Ale 14 agencji opowiedziało się za, a tylko 11 przeciw. To oznacza, że większość członków EANA nie chce TASS w organizacji" - wskazał prezes PAP.

Przed spotkaniem w Paryżu Surmacz rozesłał do wszystkich agencji prasowych, w tym TASS, raport weryfikujący informacje, które znalazły się w przemowie Michaiła Gusmana, pierwszego zastępcy dyrektora generalnego TASS, wygłoszonej w Sarajewie. „Niestety, prawda jest taka, że prawie wszystko, co pan Gusman powiedział w Sarajewie, nie jest prawdą” – stwierdził w prezes PAP.

Gusman przekonywał, że TASS jest wiarygodną, profesjonalną i niezależną agencją. Rosjanin powoływał się m.in. na rozmowy z ambasadorami USA, Polski i Niemiec w Moskwie, którzy, jak zapewniał Gusman, nie mieli zastrzeżeń do wiarygodności informacji podawanych przez TASS.

Po tym wydarzeniu PAP weryfikowała przemówienie Michaiła Gusmana, m.in. w odniesieniu do jego rozmów z dyplomatami ze Stanów Zjednoczonych, Polski i Niemiec. Jego słowom zaprzeczyła strona amerykańska oraz ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski. Niemiecka ambasada w Moskwie nie udzieliła PAP odpowiedzi w tej sprawie.

Europejskie Stowarzyszenie Agencji Prasowych zostało założone w 1956 roku jako forum współpracy europejskich agencji informacyjnych. W chwili obecnej należą do niej 32 agencje, w tym Polska Agencja Prasowa. (PAP)

mar/