Fidan powiedział po rozmowach z przywódcą rebelii, która obaliła reżim Baszara al-Asada, Ahmedem al-Szarą, że Turcja może wziąć na siebie nadzór nad więźniami z Państwa Islamskiego na północy Syrii. Zadanie to wypełniały wcześniej wspierane przez USA Syryjskie Siły Demokratyczne pod przywództwem YPG.
Popierająca nowy rząd syryjski Ankara postrzega YPG jako przedłużenie nielegalnej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), której bojownicy walczą z państwem tureckim od 40 lat.
„Wspólnota międzynarodowa powinna się w pełni zmobilizować, aby Syria ponownie stanęła na nogi, a osoby przemieszczone mogły powrócić do swych domów. Sankcje nałożone na poprzedni reżim należy jak najszybciej znieść” – podkreślił Fidan na wspólnej konferencji prasowej z al-Szarą.
Ze swej strony al-Szara zapewnił, że jego administracja działa na rzecz ochrony mniejszości, i zwrócił uwagę na znaczenie koegzystencji w wieloetnicznym i wielowyznaniowym kraju.
„Staramy się chronić wyznania i mniejszości przed wszelkimi konfliktami między nimi, a także przeciw „zewnętrznym” aktorom, którzy usiłują wykorzystać sytuację, „by siać niezgodę” - dodał. (PAP)
mw/ fit/ ał/