Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek przed południem wygłosił w Sejmie expose.
Podczas późniejszej debaty Gawkowski odniósł się do słów premiera. "Powiedział pan dzisiaj, że dobro Polski stawialiście zawsze na pierwszym miejscu. Ale wasze działania przez 8 lat pokazały, że na pierwszym miejscu stawialiście zawsze dobro swojej partii, dobro PiS" - ocenił.
Zdaniem szefa Lewicy, "8 lat rządów PiS to próba likwidacji niezależnych mediów, największa od 30 lat, skumulowana inflacja sięgająca ponad 30 proc., zniszczone relacje z UE i z sąsiadami".
"8 lat rządów PiS to tysiąc dni bez pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, to upolitycznione służby specjalne, to podsłuchy i policja, która często zamiast stawać po stronie obywatela, stawała naprzeciwko obywatela na polecenie władzy i funkcjonariuszy PiS" - ocenił.
"Mówił pan, panie premierze, że robiliście wszystko, żeby działała dobrze polska edukacja i że rodzice mają prawo decydować o dzieciach, że nie powinni robić tego politycy. Ale to w pana rządzie politycy decydowali za dzieci i za rodziców. To pana rząd doprowadził do sytuacji, w której polskie szkoły były zamykane a rodziców się nie słuchało" - dodał.
Gawkowski przypomniał słowa premiera Morawieckiego, że największym wyzwaniem dla Polski jest demografia.
"Ale to nie kto inny, jak pana szef (prezes PiS Jarosław Kaczyński) powiedział, że Polki nie rodzą dzieci, bo dają w szyję (...). Nie mówił pan o tym, że przeciwko Polkom, o których prawa dzisiaj pan tak mocno zabiega, wyprowadzał pan na ulicę policję, która traktowała Polki, młodsze i starsze, gazem łzawiącym po oczach" - podkreślił.
Szef klubu Lewicy przypomniał również słowa premiera Morawieckiego o tym, że jego rząd będzie starał się zmniejszyć lukę płacową. "A to za pana rządów luka płacowa rosła, a Polki mogły liczyć na to, że rząd PiS te wszystkie problemy będzie zamykał w szafach" - dodał.
Jak podkreślił, politycy PiS dużo mówili o pomocy dla polskich rodzin. "Tymczasem to rząd Mateusza Morawieckiego i obóz PiS w największych chwilach dramatu, kiedy polska gospodarka była niszczona, kiedy pan Adam Galiński, szef NBP, robił sobie stand-upy zamiast walczyć z inflacją, to rząd Mateusza Morawieckiego do polskiej rodziny odwrócił się plecami" - ocenił.
Zdaniem Gawkowskiego, szef NBP Adam Galipński jest "mordercą polskiej gospodarki". "To człowiek, który doprowadził do największej inflacji i jednocześnie doprowadził do tego, że dzisiaj Polacy płacą największe kredyty od 30 lat. Polityka inflacyjna tego rządu doprowadziła do tego, że Polacy tracili swoje domy i mieszkania" - mówił.
Podkreślił, że został nauczony, żeby szanować wszystkie kobiety. "Panie premierze, pan tak szanował kobiety, że dokonaliście upodlenia polskich kobiet poprzez wyrok Trybunału Konstytucyjnego (ws. aborcji - przyp. PAP). Upodliliście kobiety, które wyszły na ulice, a wtedy pan prezes Kaczyński mówił do tych kobiet, że to jest rosyjska kolumna. Dzisiaj powinniście tym kobietom powiedzieć: przepraszam, bo one wam powiedziały: dziękuję" - zastrzegł.
Gawkowski przypomniał hasło "Dobra zmiana", z którym PiS zaczynał rządy. "Dzisiaj, jak patrzymy wam w oczy, to wiemy, że wy myślicie, że to była marna zmiana, której trzeba się wstydzić" - ocenił.
Szef Lewicy przypomniał protest osób z niepełnosprawnościami w Sejmie z 2018 roku. "Nie pozwalaliście im nawet, panie premierze, używać toalet (...). Czy panu nie jest wstyd? Czy dzisiaj nie powinien pan powiedzieć: przepraszam?" - dodał.
Zdaniem Gawkowskiego, to przez posłów PiS Polacy w domach "prowadzili rozmowy pełne nienawiści". "To wy postanowiliście podzielić Polki i Polaków na lepszy i gorszy sort, to wy doprowadziliście do sytuacji, w której bali się rozmawiać o polityce" - stwierdził.
Według Gawkowskiego, 8 lat rządów PiS to było "złe 8 lat dla Polski". "Szukaliście wrogów, największego znaleźliście tam, gdzie Bruksela. Zamiast dawać sobie szanse na dobre relacje z UE, szukać odpowiedzi, jak modernizować Polskę, wy postanowiliście, że z pieniędzy unijnych nie będziemy korzystali, a wroga z UE sobie zrobimy największego, bo to jest polityka polskiej racji stanu. Wstyd - to jedyne słowo, które powinno w pana przemówieniu pojawiać się najczęściej" - ocenił.
Szef Lewicy zaznaczył, że rząd PiS "zniszczył ochronę zdrowia w Polsce". "Częściej w Polsce ludzie w kolejce do lekarza umierali, niż się do tego lekarza dostawali" - podkreślił.
"Sprawiedliwość znaczyła dla was tyle, ile znaczy dla pana Ziobry - pomagać swoim, zamykać innych. A prawo było dla was tym, czym była konstytucja i flaga UE - portafiliście zamykać ją w sejfach albo, jak flagę unijną, palić" - mówił.
Expose Mateusza Morawieckiego przyrównał do miski ryżu i określił jako "mdłe, puste i bez żadnych przypraw". "Pan powinien powiedzieć, że ta miska ryżu była przysłowiowym hasłem pana rządu przez ostatnie 6 lat (...). Przyszła jednak lepsza zmiana, normalna zmiana. 15 października narodziła się nowa Polska - pokolenie 15 października zabrało głos" - zaznaczył. (PAP)
Autor: Iwona Żurek
mar/