Szef klubu PSL dla PAP o komisjach śledczych: Polacy tego od nas oczekują

2023-11-21 17:35 aktualizacja: 2023-11-21, 21:46
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Polskie Stronnictwo Ludowe-Trzecia Droga Krzysztof Paszyk Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Polskie Stronnictwo Ludowe-Trzecia Droga Krzysztof Paszyk Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Propozycja powołania komisji śledczych wysunięta przez Donalda Tuska jest realizacją postulatów zapisanych w umowie koalicyjnej; umówiliśmy się na to i Polacy tego od nas oczekują - powiedział PAP przewodniczący klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk.

We wtorek lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział powołanie trzech komisji śledczych; w przyszły wtorek komisji śledczej ds. tzw. wyborów kopertowych; a do końca roku komisji ds. afery wizowej i ds. Pegasusa.

Odnosząc się do tych zapowiedzi przewodniczący klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk przypomniał w rozmowie z PAP, że kwestie rozliczeń zostały zapisane w umowie koalicyjnej podpisanej miedzy KO, Trzecią Drogą i Lewicą. 

"W umowie jasno zapisano rozliczenia tych, którzy sprzeniewierzyli się zasadom, przekraczali swoje kompetencje, czy też w sposób niewłaściwy dysponowali środkami publicznymi" - powiedział.

"Propozycja dotycząca komisji śledczych wysunięta dzisiaj przez premiera Donalda Tuska jest więc realizacją tych postulatów. Umówiliśmy się na to i Polacy tego od nas oczekują" - podkreślił Paszyk.

Polityk PSL zapewnił jednocześnie, że nie chodzi tu o zemstę. "Ale wszędzie tam, gdzie zostały przekroczone reguły, gdzie złamano prawo, gdzie była niegospodarność - to trzeba wskazać, zidentyfikować i nazwać po imieniu. Tak, aby w przyszłości, kiedy ktoś inny przyjdzie po nas do władzy, nie było pokusy robić niektórych rzeczy na granicy prawa lub z naruszeniem prawa" - powiedział.

Dopytywany, czy ugrupowania ustaliły już między sobą, kto zasiądzie w tych komisjach śledczych, przewodniczący klubu PSL-TD powiedział: "To jeszcze przed nami".

Polityk odniósł się także do zapowiedzi lidera PO nt. pociągnięcia do odpowiedzialności prezesa NBP. "W tej chwili dysponujemy wystraczającą większością głosów, aby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Analizujemy tę kwestię, bo chcemy odpowiedzialnie używać tego bardzo poważnego narzędzia, dyscyplinującego do odpowiedzialności politycznej, czasami też karnej" - mówił lider PO.

Paszyk został zapytany o plany dot. innych osób, które - poza prezesem NBP - również mają zostać postawione przed Trybunałem Stanu. "Na razie zmierzmy się z prezesem Adamem Glapińskim. Z punktu widzenia prawnego to nie jest proste, ale spróbujemy zrobić to tak, by żaden z symetrystów nie oskarżał nas, że postępujemy w taki sposób, jak postępowali jeszcze kilka lat temu nasi oponenci" - powiedział polityk PSL.

Umowa koalicyjna KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, oprócz ustaleń programowych, zawiera rozdział dotyczący rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Czytamy w nim, że "bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników, musi zostać nazwane i rozliczone". Umowa przewiduje m.in. powołanie sejmowych komisji śledczych w "obszarach wymagających szczegółowego i transparentnego zbadania". (PAP)

Autor: Daria Kania

mar/