Szef MON: artykuł 5. NATO to święte zobowiązanie 

2024-03-05 13:53 aktualizacja: 2024-03-05, 17:35
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wypowiedzi dla mediów w trakcie ćwiczeń NATO pod kryptonimem DRAGON 24 Fot. PAP/Adam Warżawa
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wypowiedzi dla mediów w trakcie ćwiczeń NATO pod kryptonimem DRAGON 24 Fot. PAP/Adam Warżawa
Artykuł 5. NATO, to święte zobowiązanie; musimy być gotowi każdego dnia do wypełniania zobowiązań wobec naszych sojuszników - powiedział we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas ćwiczeń Dragon-24.

We wtorek szef MON wraz z prezydentem Andrzejem Dudą, prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, a także szefem BBN Jackiem Siewierą, szefem Sztabu Generalnego WP gen. Wiesławem Kukułą oraz dowódcą sił amerykańskich w Europie gen. Christopherem Cavoli obserwował trwające ćwiczenia wojskowe Dragon-24, będące częścią dużych manewrów NATO Steadfast Defender-24.

Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej wskazał, że są to największe dla polskiego wojska ćwiczenia od momentu wstąpienia do NATO. Dodał, że ćwiczenia Steadfast Defender-24, są największym tego rodzaju zgrupowaniem, największym ćwiczeniem od zakończenia zimnej wojny.

"W Dragonie bierze udział 20 tys. żołnierzy, 15 tys. żołnierzy z Polski, 3,5tys. jednostek sprzętu" - wyliczał wicepremier.

Szef MON mówił, że "celem ćwiczeń jest pokazanie naszych zdolności, Sojuszu, jako państw ze sobą nie tylko współpracujących, działających w domenie politycznej, ale umiejących współdziałać w domenie militarnej, w praktycznej formule".

Wicepremier powiedział  też, że ćwiczenia wypełniają misję NATO, jaką jest odstraszanie i nie są one skierowane przeciwko komuś. "Ale oczywisty kontekst tego, co się dzisiaj dzieje na świecie, oczywiste jest to, że musimy być gotowi tu i teraz, każdego dnia do wypełniania zobowiązań wobec naszych sojuszników" - podkreślił.

Kosiniak-Kamysz mówił też, że artykuł 5. NATO, to "święte zobowiązanie".

"Jeśli którekolwiek państwo członkowskie NATO zostanie zaatakowane, to niezależnie w której części świata żyjemy i funkcjonujemy będziemy bronić naszych sojuszników, i tego oczekujemy od naszych sojuszników" - oświadczył.

"Te ćwiczenia są podniesieniem zdolności, umiejętności, kwalifikacji do prowadzenia działań obronnych i wszystkich operacji, które będą prowadzone przez państwa członkowskie" - mówił szef MON.

"Tylko Sojusz Północnoatlantycki, jako największa tego typu organizacja gwarantująca bezpieczeństwo na świecie, jest w stanie obronić naszą ojczyznę. Oczywiście każdy z naszych krajów musi być przygotowany samodzielnie, ale Sojusz wzmacnia możliwości operacyjne i obronne" - przekonywał Kosiniak-Kamysz. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Dariusz Sokolnik

mar/