Premier Donald Tusk poinformował w środę, że zwrócił się do szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara, by podjął wspólnie z sądem dyscyplinarnym, a jeśli będzie trzeba to też z Sądem Najwyższym, natychmiastowe działania, by odebrać immunitet sędziemu Tomaszowi Szmydtowi. "Szmydt jest formalnie ciągle sędzią, żeby podjąć kolejne czynności, trzeba mu zdjąć mu immunitet" - mówił Tusk.
Bodnar poinformował, że "jest obecnie przygotowywany wniosek o uchylenie immunitetu".
"Decyzję w tym względzie podejmuje Sąd Dyscyplinarny, który działa przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Taki wniosek jest przygotowywany przez prokuratora, który prowadzi sprawę. On od wczoraj intensywnie współpracuje z ABW, jeśli chodzi o gromadzenie wszystkich możliwych informacji na temat pana Szmydta" - podkreślił szef MS.
Prokuratura Krajowa poinformowała w środę, że zostało wszczęte śledztwo w sprawie brania przez Tomasza Szmydta udziału w działalności obcego wywiadu na terenie Polski i Białorusi. Prokuratura zwróciła uwagę, że udzielanie temu wywiadowi informacji mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, tym samym naruszając art. 130 par. 2 Kodeksu karnego.
Tomasz Szmydt, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił w poniedziałek w Mińsku władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Jak podał, musiał opuścić Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie. Mówił o prześladowaniach i pogróżkach, których ofiarą jakoby padł z powodu swojej "niezależnej postawy politycznej".
sma/