![Nowe bloki w Rzeszowie. Fot. PAP/Darek Delmanowicz](/sites/default/files/styles/main_image/public/202402/pap_20230413_1XO.jpg?h=75830c78&itok=nS7H_f8v)
Jak poinformowali eksperci, "końcówka 2023 r. dawała nadzieję na stabilizację średniej ceny metra kwadratowego nowych mieszkań na rynkach mieszkaniowych największych miast". Dodano, że styczeń 2024 r. pokazał jednak, że w niektórych tempo wzrostu cen nie zwalnia.
Jak skomentował ekspert portali RynekPierwotny.pl i GetHome.pl, Marek Wielgo, "w Warszawie średnia cena metra kwadratowego lokali oferowanych przez firmy deweloperskie przebiła w styczniu pułap 17 tys. zł. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku średnia cena ofertowa nowych mieszkań w stolicy wzrosła o ponad 3 tys. zł na metrze. Na razie nic nie wskazuje na to, by podwyżki miały się zatrzymać".
Z danych wynika, że w styczniu tego roku – mimo wygaśnięcia programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” – średnia cena m kw. warszawskich lokali poszła w górę o kolejne 2 proc.
Eksperci zwrócili uwagę, że przez większą część ubiegłego roku oazą stabilności była Łódź. Jednak w grudniu średnia cena mkw. w tym mieście poszła w górę, bo deweloperzy wprowadzili do sprzedaży bardzo drogie – jak na ten rynek – mieszkania. W styczniu br. na rynek łódzki trafiła kolejna pula drogich lokali, co spowodowało wzrost średniej o 4 proc.
Kraków, Poznań i Wrocław są miastami, w których grudzień ubiegłego roku przyniósł pierwsze symptomy stabilizacji cen. Ich średnia w przeliczeniu na metr kwadratowy wówczas praktycznie nie drgnęła. Natomiast w styczniu, w tych dwóch pierwszych metropoliach, odnotowano 1 proc. podwyżki średniej. W stolicy Dolnego Śląska nie zmieniła się ona drugi miesiąc z rzędu.
Zwrócono również uwagę na sytuację w Trójmieście. W ubiegłym roku to ta metropolia była liderem podwyżek (o 27 proc. ). Natomiast w styczniu średnia cena mkw. spadła tu o 2 proc. Z kolei w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, już drugi miesiąc z rzędu odnotowano spadek średniej o 1 proc.
Jak wskazał Wielgo, "to pokazuje jak ważne jest, jakie mieszkania trafiają na rynek. Żeby ich średnia cena metra kwadratowego przestała rosnąć, konieczny jest radykalny wzrost podaży mieszkań w segmencie popularnym, czyli budowanych z myślą o klientach, którzy muszą posiłkować się kredytem" – skomentował.
Według niego, taki scenariusz jest prawdopodobny, co widać na przykładzie obu tych metropolii. W styczniu mieszkania wprowadzone do sprzedaży przez trójmiejskich deweloperów kosztowały przeciętnie 13,2 tys. zł za mkw., a więc znacznie poniżej średniej, która przekracza 14,7 tys. zł za mkw. Podobnie w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Ekspert przyznaje, że możliwy jest też - niekorzystny z punktu widzenia wielu potencjalnych nabywców mieszkań - scenariusz: wzrost podaży, ale głównie mieszkań drogich. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w grudniu i w styczniu w Łodzi. Średnia cena mkw. mieszkań wprowadzanych do sprzedaży w tym okresie przez łódzkich deweloperów sięgała 14 tys. zł. W tym mieście średnia wynosi zaś niespełna 11 tys. zł. W dodatku wyprzedawały się najtańsze lokale, co dodatkowo windowało cenę. (PAP)
mmi/